Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kajetan Kajetanowicz wraca po przerwie na Rajd Niemiec. "Nie jedziemy tam napić się wina"

red/bil
Kajetanowicz i Szczepaniak pojadą w Rajdzie Niemiec dobrze sobie znanym Fordem Fiestą R5.
Kajetanowicz i Szczepaniak pojadą w Rajdzie Niemiec dobrze sobie znanym Fordem Fiestą R5. kajto.pl
RAJD NIEMIEC. Po szutrowej rywalizacji na Sardynii przyszedł czas na asfaltowy Rajd Niemiec. Dokładnie 333 dni – tyle wynosi przerwa Kajetana Kajetanowicza od ostatniego startu w asfaltowym rajdzie za kierownicą Forda Fiesty R5. - Jesteśmy dobrze przygotowani. Pracowaliśmy nad tym. Na pewno kilka prób postaramy się pojechać szybko, ale cały czas pamiętamy o naszym celu, który krok po kroku, sumiennie realizujemy - zapowiedział trzykrotny rajdowy mistrz Europy.

Kierowca LOTOS Rally Team jest głodny rywalizacji i odlicza już ostatnie dni do startu drugiej rundy Rajdowych Mistrzostw Świata w jego kalendarzu na sezon 2018. Do zawodów zgłosiło się aż 19 załóg w kategorii WRC-2 – jest to rekordowa liczba w tegorocznych zmaganiach.

Na listach zgłoszeń do zawodów znalazło się łącznie 88 załóg reprezentujących 27 narodowości. Wśród załóg kategorii WRC-2 są fabryczni kierowcy czterech zespołów producenckich: Forda, Citroena, Skody i Hyundaia. Dla piętnastu kierowców będzie to kolejny start w niemieckiej imprezie – "Kajto" jest jednym z czterech konkurentów w swojej kategorii, którzy dopiero zadebiutują w ADAC Rallye Deutschland.

- Przed nami walka z osiemnastoma konkurentami, to imponująca liczba i rekordowa w tegorocznym kalendarzu. Tylko czterech zawodników WRC-2 debiutuje w tych zawodach, w tym ja, więc to wielkie wyzwanie. Myślę jednak, że jesteśmy dobrze przygotowani. Pracowaliśmy nad tym. Na pewno kilka prób postaramy się pojechać szybko, ale cały czas pamiętamy o naszym celu, który krok po kroku, sumiennie realizujemy. To runda WRC najbliższa Polsce. Już na naszych testach sporo kibiców zapowiadało, że zobaczymy się na miejscu. Poczucie dopingu wspaniałych polskich fanów zawsze dodaje mi dodatkowych sił, dziękuję wam za to – zaznaczył Kajetanowicz.

- Odcinki składają się z bardzo wąskich zakrętów, miejscami niewidocznych, z dużą ilością szczytów. Asfalt, w wielu miejscach beton, jest destrukcyjny dla opon. Cierpią też hamulce, którym dodatkowo przeszkadzać mogą wysokie temperatury, panujące teraz w Europie. Wisienką w harmonogramie jest odcinek Panzerplatte, rozgrywany na terenie zamkniętego poligonu wojskowego. Jest bardzo długi i niezwykle trudny – dodał 39-letni kierowca.

Organizator tegorocznej edycji Rajdu Niemiec przygotował trzy wyjątkowo trudne etapy, które składają się z 18 odcinków specjalnych i będą areną zmagań załóg startujących w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Wśród wytyczonych prób pokonywanych z pomiarem czasu jest również słynny „oes” Panzerplatte, o długości ponad 38 kilometrów! Przy trasie tej próby na poligonie wojskowym znajdują się tzw. hinkelsteiny. Te betonowe, szerokie na metr bloki powstały, by wytyczać trasę... czołgom i zapobiegać ich zsuwaniu podczas jazdy w trudnych warunkach. Potrafią one skutecznie zatrzymać także samochody rajdowe i są już tradycyjnym elementem niemieckiego rajdu.

Za informacją prasową

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kajetan Kajetanowicz wraca po przerwie na Rajd Niemiec. "Nie jedziemy tam napić się wina" - Portal i.pl

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny