Jan Dobrzyński, szef klubu białostockich radnych PiS, jest nowym wojewodą podlaskim. - Trwało to długo, ale dobrze się skończyło - mówi Krzysztof Putra, prezes podlaskiego PiS. - Obawiam się, że nie będzie to silny wojewoda - komentuje Robert Tyszkiewicz, poseł PO.
Nominację Jan Dobrzyński odebrał wczoraj po godzinie 16. Decyzja w sprawie nowego wojewody była utrzymywana w tajemnicy do ostatniej chwili. Dopiero wieczorem Centrum Informacyjne Rządu wydało oficjalny komunikat o powołaniu Dobrzyńskiego i odwołaniu Jerzego Półjanowicza (SLD), który przez ostatnie trzy miesiące pełnił obowiązki wojewody.
Kłopoty z kandydatami
Jan Dobrzyński był jednym z trzech kandydatów, obok Dariusza Piontkowskiego i Bohdana Paszkowskiego, których zgłosił prezes PiS Krzysztof Putra. Przypomnijmy, że żaden z tej trójki nie uzyskał rekomendacji komisji ekspertów, która działa przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Regionalni działacze PiS uznali jej krytyczną opinię za krzywdzącą i niesprawiedliwą.
- Opinia komisji nie jest wiążąca ani dla premiera, ani dla ministra - wyjaśniał wówczas Tomasz Skłodowski, rzecznik prasowy MSWiA. - Ma jedynie charakter doradczy.
Działacze PiS nie kryli wczoraj zadowolenia z decyzji premiera. - Trwało to wszystko długo, ale dobrze się skończyło - uważa Krzysztof Putra. - Premier wybrał jednego z trzech naszych kandydatów. Ta decyzja świadczy, że nie potwierdziły się niepochlebne opinie komisji przy MSWiA. Mam nadzieję, że Jan Dobrzyński będzie dobrze wypełniał swoje obowiązki.
- Z Janem Dobrzyńskim współpracuję ściśle od 1990 roku - mówi z kolei Krzysztof Jurgiel. - To zdolny polityk. Ma duże doświadczenie i kompetencje. Dobrze zna problematykę regionu, a zwłaszcza Białegostoku. Myślę, że będzie dobrym wojewodą.
Gratulacje
Jan Dobrzyński uchodzi za jednego z najbliższych współpracowników Krzysztofa Jurgiela. Nieoficjalnie mówiło się, że kandydatury Piontkowskiego i Paszkowskiego bardziej wspierał z kolei Krzysztof Putra. - Nominacja Dobrzyńskiego świadczy o dużych wpływach Jurgiela - mówi jeden z działaczy PiS.
Jednak wczoraj nawet rywale do stanowiska składali życzenia nowemu wojewodzie. - Mam nadzieję, że jest to najlepsza decyzja, jaka mógł podjąć premier i że pozwoli ona przyśpieszyć rozwój naszego regionu - mówił Dariusz Piontkowski.
Cień na wojewodzie
Więcej zastrzeżeń mają politycy opozycji. - Mam mieszane uczucia - twierdzi poseł Robert Tyszkiewicz, szef PO w Białymstoku. - Słabą stroną jest to, że kandydat nie uzyskał rekomendacji komisji przy MSWiA. To kładzie się cieniem na jego debiucie. Obawiam się, że nie będzie to silny wojewoda. Z drugiej strony chciałbym, żeby nowy wojewoda zadał kłam ocenie komisji i na przykład i szybko rozwiązał problem dróg. Jednak nie spodziewam się rewelacji.
Na nowego wojewodę czekał też marszałek województwa Janusz Krzyżewski z SLD: -
- To dobra wiadomość, że wojewoda wreszcie jest. Samorząd województwa potrzebował aktywnego partnera po stronie administracji rządowej. Dlatego od nowego wojewody oczekuję energicznego współdziałania w walce o interesy Podlasia.
Jan Dobrzyński był wczoraj nieuchwytny. Nie odbierał telefonów. Jednak już dzisiaj czeka go pierwsze zadanie - będzie przyjmował premiera Kazimierza Marcinkiewicza, który złoży wizytę na Podlasiu. Kto zostanie wicewojewodą? Nieoficjalnie się mówi, że jeden z pozostałych: Bohdan Paszkowski albo Dariusz Piontkowski.
Zbigniew Nikitorowicz
Komentarz na str. II
Kim jest Jan Dobrzyński - na str. II
Podpis
Jan Dobrzyński jest szefem klubu PiS w Radzie Miejskiej Białegostoku. W poprzedniej kadencji był członkiem zarządu miasta. W ostatnim czasie kierował biurem poselskim obecnego ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. Jan Dobrzyński od 1990 roku należał do Porozumienia Centrum, a następnie do PiS. Urodził się w Knyszynie, ma 48 lat, żonę i dwoje dzieci.
Nominację Jan Dobrzyński odebrał wczoraj po godzinie 16. Decyzja w sprawie nowego wojewody była utrzymywana w tajemnicy do ostatniej chwili. Dopiero wieczorem Centrum Informacyjne Rządu wydało oficjalny komunikat o powołaniu Dobrzyńskiego i odwołaniu Jerzego Półjanowicza (SLD), który przez ostatnie trzy miesiące pełnił obowiązki wojewody.
Kłopoty z kandydatami
Jan Dobrzyński był jednym z trzech kandydatów, obok Dariusza Piontkowskiego i Bohdana Paszkowskiego, których zgłosił prezes PiS Krzysztof Putra. Przypomnijmy, że żaden z tej trójki nie uzyskał rekomendacji komisji ekspertów, która działa przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Regionalni działacze PiS uznali jej krytyczną opinię za krzywdzącą i niesprawiedliwą.
- Opinia komisji nie jest wiążąca ani dla premiera, ani dla ministra - wyjaśniał wówczas Tomasz Skłodowski, rzecznik prasowy MSWiA. - Ma jedynie charakter doradczy.
Działacze PiS nie kryli wczoraj zadowolenia z decyzji premiera. - Trwało to wszystko długo, ale dobrze się skończyło - uważa Krzysztof Putra. - Premier wybrał jednego z trzech naszych kandydatów. Ta decyzja świadczy, że nie potwierdziły się niepochlebne opinie komisji przy MSWiA. Mam nadzieję, że Jan Dobrzyński będzie dobrze wypełniał swoje obowiązki.
- Z Janem Dobrzyńskim współpracuję ściśle od 1990 roku - mówi z kolei Krzysztof Jurgiel. - To zdolny polityk. Ma duże doświadczenie i kompetencje. Dobrze zna problematykę regionu, a zwłaszcza Białegostoku. Myślę, że będzie dobrym wojewodą.
Gratulacje
Jan Dobrzyński uchodzi za jednego z najbliższych współpracowników Krzysztofa Jurgiela. Nieoficjalnie mówiło się, że kandydatury Piontkowskiego i Paszkowskiego bardziej wspierał z kolei Krzysztof Putra. - Nominacja Dobrzyńskiego świadczy o dużych wpływach Jurgiela - mówi jeden z działaczy PiS.
Jednak wczoraj nawet rywale do stanowiska składali życzenia nowemu wojewodzie. - Mam nadzieję, że jest to najlepsza decyzja, jaka mógł podjąć premier i że pozwoli ona przyśpieszyć rozwój naszego regionu - mówił Dariusz Piontkowski.
Cień na wojewodzie
Więcej zastrzeżeń mają politycy opozycji. - Mam mieszane uczucia - twierdzi poseł Robert Tyszkiewicz, szef PO w Białymstoku. - Słabą stroną jest to, że kandydat nie uzyskał rekomendacji komisji przy MSWiA. To kładzie się cieniem na jego debiucie. Obawiam się, że nie będzie to silny wojewoda. Z drugiej strony chciałbym, żeby nowy wojewoda zadał kłam ocenie komisji i na przykład i szybko rozwiązał problem dróg. Jednak nie spodziewam się rewelacji.
Na nowego wojewodę czekał też marszałek województwa Janusz Krzyżewski z SLD: -
- To dobra wiadomość, że wojewoda wreszcie jest. Samorząd województwa potrzebował aktywnego partnera po stronie administracji rządowej. Dlatego od nowego wojewody oczekuję energicznego współdziałania w walce o interesy Podlasia.
Jan Dobrzyński był wczoraj nieuchwytny. Nie odbierał telefonów. Jednak już dzisiaj czeka go pierwsze zadanie - będzie przyjmował premiera Kazimierza Marcinkiewicza, który złoży wizytę na Podlasiu. Kto zostanie wicewojewodą? Nieoficjalnie się mówi, że jeden z pozostałych: Bohdan Paszkowski albo Dariusz Piontkowski.
Czytaj tez Kim jest Jan Dobrzyński
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl