Kilka dni przed II turą wyborów prezydenckich, prezydent Tadeusz Truskolaski zaatakował premiera Mateusza Morawieckiego za to, że jeździł w czasie kampanii po całej Polsce i rozdawał samorządowcom blankiety na pieniądze z Funduszu Inwestycji Samorządowych. Prezydent zauważył, że były to wówczas czeki bez pokrycia i samorządy pieniądze na walkę ze skutkami pandemii w tym roku dostaną.
Jego czarna wizja na szczęście się nie sprawdziła. Ministerstwo rozwoju informuje, że dziś (27 lipca) rusza nabór wniosków na pieniądze z puli 6 mld zł, które na ten cel zostały przeznaczone w skali całego kraju. Środki rozdzielone będą według algorytmu, który uwzględnia wielkość budżetu danej jednostki samorządu terytorialnego i jego zamożność. Wicewojewoda Tomasz Madras i senator PiS Mariusz Gromko w końcówce czerwca informowali, że Białystok dostanie niejako z "automatu" 39,5 mln zł. - Nabór potrwa do 10 sierpnia. Pieniądze samorządy dostaną już we wrześniu - mówi przedstawicielka departamentu komunikacji w ministerstwie rozwoju.
Czytaj też: Prezydent Tadeusz Truskolaski atakuje premiera i wystawia rządowi rachunek na 53 mln zł
- To pokazanie, że rząd dba o samorządy i - wbrew politycznym atakom prezydenta Tadeusza Truskolaskiego - zapowiedzi premiera stają się faktem - komentuje Mariusz Gromko.
Z kolei prezydent Tadeusz Truskolaski tłumaczy, że z poprzednich rozporządzeń wynikało, iż samorządy miały składać wnioski dopiero w grudniu.
- Stąd też mówiłem, że pieniądze nie trafią do samorządów w tym roku. Najwidoczniej nastąpiły zmiany, skoro już teraz rusza nabór. To bardzo dobrze. W tym roku mamy sporo inwestycji z udziałem środków UE. Zagospodarujemy więc te pieniądze na wkłady własne. Zdecydowanie pomogą nam złagodzić skutki pandemii w tym roku, ale też dadzą możliwość spokojniejszego planowania przyszłorocznych wydatków. Nie chcielibyśmy ograniczać inwestycji, które dają miejsca pracy i zarobek naszym przedsiębiorcom - mówi.
Pytamy więc, czy na miejscu był jego atak skierowany w końcówce kampanii wyborczej w premiera, który jeździł po Polsce i wręczał samorządowcom blankiety?
- Mój komentarz był jak najbardziej na miejscu. Premier jeżeli już chciał rozwozić blankiety to powinien to robić od 13 lipca, czyli dzień po wyborach. Nie powinien wykorzystywać pieniędzy publicznych w kampanii wyborczej. Zawsze będę krytykował takie polityczne akcje - podkreśla prezydent.
Czytaj też: Co dalej z halą widowiskowo-sportową? Prezydent: Budowa najwcześniej w 2023 roku
Jak w zeszłym tygodniu poinformowało Ministerstwo Rozwoju, do wspomnianych 6 mld zł dołożone będzie kolejne 6 mld, które mają pójść na konkretne inwestycje proponowane przez samorządy. O tym gdzie popłyną pieniądze będzie decydował premier
na podstawie rekomendacji specjalnej komisji, w której skład wejdą przedstawiciele m.in. ministra gospodarki i ministra finansów. Komisja ma brać pod uwagę osiem kryteriów - m.in. relację kosztu planowych inwestycji do prognozowanego efektu czy też liczbę osób, na które planowane inwestycje będą miały korzystny wpływ.
Tutaj premier nie ogłosił jeszcze terminu naborów wniosków. Na razie wiadomo tylko tyle, że samorządy będą miały 30 dni na składanie wniosków. W 2020 roku będą minimum dwa terminy.
Prezydent Tadeusz Truskolaski zapowiada, że miasto będzie składało wnioski. Podkreśla jednak, że to do kogo środki popłyną powinno zależeć od obiektywnych czynników.
- Liczę na to, że wszystkie miasta i gminy będą traktowane jednakowo. I że wszyscy będziemy mieć równe szanse, żeby z nich skorzystać. Mam nadzieję, że ich przyznanie nie będzie zależne od politycznej przychylności rządzących bądź jej braku. Pamiętajmy, że pieniądze te mają służyć Polakom a nie politykom - mówi.
Według Mariusza Gromki pieniądze te są przede wszystkim przeznaczone dla mieszkańców, a nie przedstawicieli lub sympatyków różnych partii politycznych, którzy pracują w samorządach. - Nie mam więc obaw, że pieniądze popłyną do samorządów rządzonych przez PiS, a samorządy rządzone przez PO nie dostaną ani grosza. Te środki nie mają barw politycznych - mówi.
Według niego miasto mogłoby wnioskować o pieniądze na wsparcie inwestycji, o których mówi się od lat, czyli chociażby o budowie hali widowiskowo- sportowej i basenie o wymiarach olimpijskich.
- Jeśli chodzi o halę widowiskowo-sportową, to nie mamy jeszcze gotowej decyzji środowiskowej. W przypadku basenu olimpijskiego, procedura jest na wstępnym etapie. Zapewniam, że sięgamy i będziemy sięgać po wszelkie dostępne środki na rozwój Białegostoku. Jeśli są rządowe pieniądze do zdobycia, to będziemy się o nie starać. Jednocześnie będziemy zabiegać o to, żeby sposób ich rozdzielania był transparentny - komentuje Tadeusz Truskolaski.
Paweł Szrot ostro o "Zielonej Granicy"."To porównanie jest uprawnione"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?