Wcześniej, od poniedziałku, cały ciężar ostrych dyżurów w mieście wziął na siebie szpital wojewódzki. Jak mówił Marek Karp, dyrektor USK, jego placówka nie miała możliwości zapewnienia dostatecznej opieki pacjentom. Dlaczego? Bo w poniedziałek zaczęły systematycznie wpływać zwolnienia lekarskie od położnych. W czwartek na L4 było już 70 spośród 125 pracujących tu położnych. O przyjmowaniu porodów nie było nawet mowy. Dyrektor Karp ostrzegał, że jeśli sytuacja się utrzyma, będzie musiał zamykać oddział neonatologii. Już nawet rozmawiał o możliwościach ewakuacji noworodków z intensywnej terapii z pogotowiem, które dysponuje odpowiednimi karetkami.
Z kolei Cezary Nowosielski, dyrektor szpitala wojewódzkiego, mówił, że jego oddział położniczy też już się powoli zapełnia. Przygotował już nawet dodatkowe łóżka, by w razie czego kłaść pacjentki na dostawkach.
USK: już 70 położnych na zwolnieniach. Porody nadal wstrzymane
Jednak na szczęście wszystko wskazuje na to, że sytuacja w szpitalu klinicznym wraca do normy. – Po rozmowach z dyrektorem zdrowe położne zgodziły się wziąć dodatkowe dyżury w sobotę i w niedzielę – mówi Katarzyna Malinowska-Olczyk, rzeczniczka szpitala. - W związku z tym jesteśmy w stanie w pełnej obsadzie personelu od soboty rano (godz. 8) przyjmować pacjentki do porodów. Otwiera się również patologia ciąży i wszystkie pozostałe elementy położnictwa i neonatologii - zapowiada Katarzyna Malinowska-Olczyk.
USK w Białymstoku. Położne czują się jak pracownicy gorszej kategorii
Jeśli nic się nie zmieni, to w sobotę na L4 ma być jeszcze około 60 pielęgniarek. - Wczoraj zakończyły się zwolnienia u 6 osób, dwie osoby przedłużyły absencję, dziś zwolnienia kończą się u kolejnych 8 położnych i nie mamy sygnałów, by były przedłużane - dodaje rzeczniczka.
Szpital dyżurowac ma już zgodnie z ustalonym wcześniej planem: sobota -23 luty i od niedzieli 24 lutego zgodnie z grafikiem - wtorek - 26 luty i czwartek - 28 luty.
- Na dzień dzisiejszy w szpitalu znajdują się 3 pacjentki na patologii ciąży i łącznie 12 noworodków na oddziale wcześniaków i reanimacji - dodaje rzeczniczka.
W klinice Perinatologii i Położnictwa ze szkołą rodzenia jest 47 łóżek, w Klinice Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodka 52 miejsca, w tym 12 na Intensywnej Terapii.
Każdego miesiąca w USK rodzi się średnio ponad 200 dzieci, w ubiegłym roku na świat przyszło 2462 dzieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?