W "Empiku" (Junior) przy ul. Marszałkowskiej w Warszawie, 30 maja 2009 roku odbyło się spotkanie promocyjne z okazji wydania płyty "Michał Żebrowski - Mały Książę". Część dochodu z albumu, wesprze realizację programu "Promyk Dnia".
W spotkaniu z pomysłodawcą projektu, znanym aktorem Michałem Żebrowskim, wzięły udział dzieci z fundacji "Promyk Dnia", uczestniczące w nagraniu "Małego Księcia".
Wśród nich Julia Gdowska, niespełna dziesięcioletnia hajnowianka, uczennica klasy III Zespołu Szkół nr 2 w Hajnówce i właśnie wychowanka świetlicy środowiskowej "Promyk Dnia", działającej przy kościele Podwyższenia Krzyża Świętego.
W marcu, Julia była na castingu, na początku maja na nagrywaniu płyty, a teraz na promocji tejże płyty.
Taki sukces jest niecodzienny. Dlatego porozmawialiśmy z dziewczynką.
Kurier Hajnowski: Na czym polegała twoja praca z panem Żebrowskim?
Julia Gdowska: Każde dziecko dostawało rolę, pan Michał Żebrowski był narratorem. Grałam rolę "Kwiatka", ze mną grały tę rolę dwie dziewczynki. Na nagranie przyjechały dzieci z różnych miejsc Polski, a mnie wybrano, jako jedyną z Hajnówki . W Warszawie poznaliśmy Michała Żebrowskiego, dostaliśmy autografy, robili nam zdjęcia, a ja miałam wywiad z dwoma panami, który chyba ukaże się w telewizji. Bardzo się cieszę, że mi się udało, a wszystko dzięki świetlicy "Promyk Dnia" w Hajnówce . Dzięki niej mogłam poznać Michała Żebrowskiego.
Jesteś zadowolona?
- Jestem bardzo zadowolona, a wszystko się zaczęło od świetlicy.
Od dawna jesteś w świetlicy?
- Jak tylko otworzyli tę świetlicę, to ja tam poszłam. Potem ksiądz ogłosił, że można mówić wierszyki i pojechać do Warszawy. Powiedziałam wierszyk i ksiądz mnie zgłosił. W Warszawie, okazało się, że nie trzeba mówić wierszyków, bo tylko czytaliśmy w studiu nagrań, każdy dostał rolę.
Z tego wynika, że również w Warszawie poznali, że masz zdolności aktorskie. Chciałabyś być aktorką?
- Tak, w przyszłości chciałabym być aktorka lub piosenkarką.
Rozmawiałaś z panem Żebrowskim, co się od niego ciekawego dowiedziałaś?
- Za dużo od niego się nie dowiedziałam. Wygląda tak samo, jak widać w telewizji. Poza tym jest miły, sympatyczny i bardzo lubi dzieci.
Ilu was tam było?
- Niewiele, bo to z książki "Mały Książę" wszystko się wzięło. Każdy dostał swoją rolę, a Mały Książę mówił najwięcej. Było nas może około 20 dzieci, sama nie wiem.
Płyta już się ukazała, można ją kupić.
- Płyta nosi tytuł "Mały Książę". Na tej płycie jest buzia Michała Żebrowskiego, a małymi literkami nasze imiona, np. Julia, dwie Ole i parę innych osób.
Chciałabyś jeszcze wziąć udział w takim nagraniu?
- Tak, chciałabym jeszcze raz, żeby coś takiego się stało.
Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?