Historia, jaką wykreowała autorka, swoimi korzeniami sięga roku 1995. To czas, kiedy Jerzy Owsiak organizuje pierwsze Przystanki Woodstock, młodzi Polacy poznają smak squatów, skini tłuką się z punkami, tylko zamieniona w policję milicja obywatelska jest taka sama. Gwałci nastolatki „na gigancie”. Ta ohydna trauma sprawia, że główna bohaterka Joanny Opiat-Bojarskiej, psycholog po prestiżowym uniwersytecie poznańskim, nienawidzi policji. Także w usta swoich bohaterów, żyjących na krawędzi prawa wkłada truizmy o nie mówieniu niczego policji, choć w pewnym momencie wydaje się, że zaprzyjaźni się z policjantką, której szefem na 99 procent jest gwałciciel w mundurze.
Łódź w „Niebezpiecznej grze” to miasto, które zmieniło się, ale pamięta o swojej przeszłości. Są przerobione na lofty dawne fabryki, ale są też napisy przepełnione nienawiścią autorstwa kiboli dwóch łódzkich klubów piłkarskich. Są odniesienia do filmówki i oczywiście najsławniejsza w Polsce ulica Piotrkowska. Joanna Opiat-Bojarska prowadzi narrację, jakby pisała filmowy scenariusz. Ukazuje postęp śledztwa z perspektywy różnych osób, przy okazji opowiada nieco o rynku antyków w Polsce i o przypadkach powypadkowej amnezji.
„Niebezpieczna gra” to bardzo dobry kryminał, z wyrazistymi postaciami i tajemnicą, którą rozwiązuje się wspólnie z panią psycholog i niesubordynowaną policjantką z prawdziwą przyjemnością. Kobiety górą?
Książkę będzie można zdobyć w konkursie. Szczegóły w papierowym "Porannym" z czwartku, 22 grudnia 2016 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?