Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Joanna Kos-Krauze – Jest życie po końcu świata

Jerzy Doroszkiewicz
Jerzy Doroszkiewicz
Dług, Mój Nikifor, Plac Zbawiciela, Papusza – wybitne filmy, o których słyszał prawie każdy. Za ich sukcesem, obok Krzysztofa Krauze, stoi jego partnerka w pracy i życiu – Joanna Kos-Krauze. Artystka, niezwykły człowiek, silna kobieta. Ostatni film, Ptaki śpiewają w Kigali, ten chyba najtrudniejszy, w Afryce, zrobiła już sama. Ukończyła go po śmierci męża.Ta książka to nie jest zwykły wywiad rzeka. Osobista rozmowa z Joanną Kos-Krauze przeplatana jest reportażami z Rwandy, kraju, którego mieszkańcy muszą nauczyć się żyć na nowo, a który stał się drugim domem Joanny. Temat tej książki również nie jest błahy. Jest to przepiękna, choć momentami dotkliwa opowieść o sile miłości, determinacji i przebaczenia. O sile kraju, który odbudowuje się po wojnie domowej, i sile kobiety, która przeżywa swój osobisty koniec świata i się po nim podnosi.
Dług, Mój Nikifor, Plac Zbawiciela, Papusza – wybitne filmy, o których słyszał prawie każdy. Za ich sukcesem, obok Krzysztofa Krauze, stoi jego partnerka w pracy i życiu – Joanna Kos-Krauze. Artystka, niezwykły człowiek, silna kobieta. Ostatni film, Ptaki śpiewają w Kigali, ten chyba najtrudniejszy, w Afryce, zrobiła już sama. Ukończyła go po śmierci męża.Ta książka to nie jest zwykły wywiad rzeka. Osobista rozmowa z Joanną Kos-Krauze przeplatana jest reportażami z Rwandy, kraju, którego mieszkańcy muszą nauczyć się żyć na nowo, a który stał się drugim domem Joanny. Temat tej książki również nie jest błahy. Jest to przepiękna, choć momentami dotkliwa opowieść o sile miłości, determinacji i przebaczenia. O sile kraju, który odbudowuje się po wojnie domowej, i sile kobiety, która przeżywa swój osobisty koniec świata i się po nim podnosi. Wydawnictwo Znak literanova
Był rok 1994. W odległej Rwandzie jedno plemię ruszyło mordować inne. Milion ludzi straciło życie, często w okrutnych męczarniach. Żeby głębiej odebrać film „Ptaki śpiewają w Kigali” warto przeczytać wywiad rzekę z Joanną Kos-Krauze, jaki przygotowała Aleksandra Pawlicka.

W filmie mamy tylko przebłyski zbrodni. Radiowe wezwanie do niszczenia karaluchów, tak Hutu nazywali Tutsi, propozycję złożoną głównej bohaterce – polskiej przyrodniczce – dajesz pieniądze albo cię zgwałcę. Stosy ubrań, ekshumacje i pytanie, co łączyło filmową Polkę z rwandyjskim uczonym. Okruchy wspomnień i dojmującą traumę, która dotyka i grającą główną rolę Jowitę Budnik i jej rwandyjską partnerkę – z plemienia Tutsi.

Zaglądając do „Jest życie po końcu świata” szybko można się przekonać, że życie pary reżyserów, ich piękne filmy: „Mój Nikifor” czy „papusza” to tylko pretekst do rozmowy o ludobójstwie. O milczeniu Kościoła katolickiego, a może nawet przyzwoleniu, by sąsiedzi mordowali sąsiadów. To opisy życia po rzezi, miesiąca pamięci. Dopiero wtedy przeczucie, że rzeczy w których zatapia się w filmie Jowita Budnik, to autentyczne rzeczy po ofiarach ludobójstwa.

Joanna Kos-Krauze opowiada, że mimo zgody na filmowanie ekshumacji, na ekranie widzimy fikcję, zdradza kulisy produkcji, kiedy kupiła kontener… czarnych zwłok. Wcześniej te fantomy były potrzebne do filmu „Hotel Rwanda”. Dużo bardziej poruszające są jednak wspomnienia reżyserki z Rwandy, jej kontakty z ludźmi, którzy przeżyli ludobójstwo, ich stosunek do śmierci.

Aleksandra Pawlicka pomiędzy kolejnymi rozdziałami wywiadu-rzeki pisze o wojnie w Rwandzie, jej przyczynach, o niejasnościach w sprawie obecności tam abp. Hosnera, o stosunku opinii światowej, błędach ONZ, pracy organizacji charytatywnych.

Są też rozmowy o karierze filmowców, poszczególnych obrazach, wreszcie o życiu ze świadomością raka i odchodzeniu Krzysztofa Krauze. Rozmowy ważne, mówiące o człowieczeństwie i doświadczaniu życia. I o tym, że „jest życie po końcu świata”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny