- Niezłomna postawa Danuty Siedzikówny ps. "Inka" powinna być przykładem dla młodzieży - mówi Katarzyna Panasewicz z Fundacji Patria Mater.
Do magistratu trafiła właśnie prośba o pozwolenie na zbudowanie pomnika bohaterki. Ma stanąć obok skweru im. Lecha i Marii Kaczyńskich - między ul. Skłodowskiej, placem Katyńskim, ul. Świętojańską i Akademicką. Projekt jest już gotowy. Wykonała go pracownia artystyczna Orso z Knurowa.
- Inka będzie stała przed plutonem egzekucyjnym. W tle powstanie ściana z niewielkimi wyrwami, symbolizującymi kule, które jej nie dosięgły - opowiada Katarzyna Panasewicz.
Obok pomnika ustawiony zostanie też głaz. Będzie na nim widniał fragment pisma Wojewódzkiego Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego w Białymstoku do Departamentu Więziennictwa Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w Warszawie. Z dokumentu wynika, że szczątki osób z karą śmierci nie są chowane na cmentarzach, bo ktoś mógłby je wygrzebać i urządzić demonstrację, co jest niepożądane dla służb bezpieczeństwa.
Katarzyna Panasewicz liczy, że jej fundacji uda się zdobyć pieniądze na budowę pomnika w ramach przyszłorocznego budżetu obywatelskiego.
- W przeciwnym razie będziemy organizować zbiórki na ten cel - zapowiada.
Inicjatywę popiera PiS.
- Jeszcze w poprzedniej kadencji rada nazwała imieniem Inki jedną z odkomunizowanych ulic na Pietraszach - przypomina Mariusz Gromko z PiS, przewodniczący rady miasta.
W pobliżu pomnika Inki miałby stanąć pomnik Marii i Lecha Kaczyńskich. Na razie jednak w sprawie tego pomysłu nikt nie złożył żadnego wniosku.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?