Będą dalsze podwyżki stóp procentowych w strefie euro?
– Również w USA koszt pieniądza został w tym tygodniu wywindowany do najwyższego poziomu od szczytu cyklu przed wybuchem Globalnego Kryzysu Finansowego czyli 5-5,25 proc. Na tym kończą się jednak podobieństwa między Fed a EBC – zauważa Bartosz Sawicki, analityk cinkciarz.pl w przesłanym nam komentarzu.
Jak podaje, amerykańskie władze monetarne dotarły już do mety cyklu zacieśniania, europejskie nie powiedziały jeszcze natomiast ostatniego słowa i zamierzają kontynuować podwyżki, by jak najszybciej uporać się z dotkliwą presją cenową. Sawicki przyznaje, że rodzi to porównania z 2008 r. – Wtedy EBC z Francuzem Jean-Claude’m Trichetem u sterów podnosił koszt pieniądza, gdy na dobre rozkręcał się kryzys finansowy – dodaje.
– Stopa depozytowa EBC najwyższy w historii poziom 3,75 proc. przybierała w 2000 r. Jeszcze kilkanaście tygodni temu wydawało się, że w najbliższym czasie będzie przekroczony. Dziś przeważa pogląd, że zostanie on co najwyżej wyrównany – prognozuje.
Ekspert przyznaje, że pojawienie się „napięć w amerykańskim sektorze bankowym i groźba ich rozlewania się na Stary Kontynent schłodziły nieco zapał zwolenników agresywnego zwalczania uporczywej inflacji". – Nieco, gdyż nie brakowało głosów, że na dzisiejszym posiedzeniu powinno dojść do czwartej z rzędu podwyżki o 0,5 pkt proc. Taki ruch Rady Prezesów był zresztą wyceniony w niemal 20 proc. – podaje.
Inflacja bazowa w strefie euro hamuje
Sawicki przypomina, że w kwietniu ceny konsumenckie w Eurolandzie wykazały dynamikę 7 proc. r/r, ale pierwszy raz od maja 2022 r. minimalnie wyhamowała inflacja bazowa (z 5,7 do 5,6 proc. r/r). Jak tłumaczy, w połączeniu z zapaścią popytu na kredyty ze strony konsumentów i przedsiębiorstw oraz „nową falą tarapatów regionalnych banków z USA mogło to przeważyć szalę na rzecz skromniejszej podwyżki". – Nie jest ona jednak ostatnia – podkreśla.
W ocenie Sawickiego, EBC powinien dokonać minimum jeszcze jednej podwyżki stóp w czerwcu. – Zawirowania w sektorze bankowym są postrzegane przez Radę Prezesów jako mniej żywotny czynnik ryzyka. W końcu zarzewiem napięć są regionalni pożyczkodawcy z USA, a europejskie instytucje podlegają ostrzejszemu nadzorowi i są znacznie silniejsze kapitałowo. Zdaniem EBC pozwala to oddzielić grubą kreską obawy o stabilność finansową, mocniej skupiać się na zagrożeniach inflacyjnych i akcentować, że dalszy wzrost stóp procentowych jest konieczny –wyjaśnia.
– Pojawienie się nowego źródła niepewności na finiszu cyklu podwyżek sprawia, że kolejne kroki europejski władz monetarnych będą warunkowane przez informacje napływające z gospodarki i sytuację rynkową – podkreśla.
– Niezależnie od tego, czy meta zostanie osiągnięta w czerwcu, czy już w drugim półroczu, EBC nie będzie skory porzucenia ostrego kursu i szybkich obniżek stóp procentowych. Chociaż podobne stanowisko utrzymuje Fed, to inwestorzy uważają, że już we wrześniu stopy w USA będą obniżane. Sprawia to, że tym razem przyszła wycena ścieżek polityki pieniężnej działa na korzyść europejskiej waluty i w dalszej części roku powinna podsycać słabość dolara – podsumowuje.
Sprawdź w co inwestować. Oto alternatywy, o których mogłeś nie mieć pojęcia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?