- Jastrząb, lecąc zręcznie manewrował między gałęziami drzew. Było niemal pewne, że za chwilę jego szpony dosięgną zdobyczy. Był już tuż, tuż. .Gdy nagle jego ofiara zaczęła bezwładnie opadać w dół, a on sam poczuł silne uderzenie - opowiada Jacek Pietraszewski, rzecznik białostockiej Straży Miejskiej.
Na drodze uciekającego gołębia niespodziewanie wyrósł dom i wielkie okno. Siła z jaką gołąb uderzył w szybę nie pozostawiła żadnych szans na przeżycie. Przed szybą nie zdążył też wyhamować jastrząb.
Ten ptak jednak miał więcej szczęścia. Nieudana pogoń za pożywieniem zakończyła się na szczęście tylko złamaniem skrzydła.
Walka o życie rozegrała się wczoraj, około godz. 15, nad jedną z posesji przy ul. Krokusowej. Właściciel jednego z budynków zauważył leżące na ziemi ptaki i powiadomił Straż Miejską. Strażnicy odłowili rannego jastrzębia i przekazali go pracownikom kliniki weterynaryjnej.
- Upłynie dużo czasu, zanim jastrząb znów wyruszy na łowy - kończy Pietraszewski.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?