Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Zieliński odznaczył funkcjonariuszy służb mundurowych(zdjęcia, wideo)

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
St. chor. sztab. SG Agnieszka Markiewicz-Cybulska z Podlaskiego Oddziału SG jest współautorką książki „Żołnierze KOP i SG zamordowani w ramach Zbrodni Katyńskiej 1940”
St. chor. sztab. SG Agnieszka Markiewicz-Cybulska z Podlaskiego Oddziału SG jest współautorką książki „Żołnierze KOP i SG zamordowani w ramach Zbrodni Katyńskiej 1940” Wojciech Wojtkielewicz
Wyciągają ludzi z płonących budynków, powstrzymują samobójców. Dostali za to nagrody. Wręczył im je Jarosław Zieliński, wiceminister spraw wewnętrznych.

W poniedziałek odznaczono m.in. starszego sierżanta Kamila Kozickiego i aspiranta sztabowego Piotra Danilewicza. Obaj pracują w białostockiej policji. Ten pierwszy zatrzymał w tym roku m.in. 44 przestępców i 191 sprawców wykroczeń. Interweniował też, gdy mężczyzna uzbrojony w noże siał postrach w Supraślu.

- Mieliśmy sygnał, że ktoś demoluje jeden z lokali. Później okazało się, że ten sam mężczyzna wbiegł do prywatnego mieszkania - opowiada podinsp. Andrzej Baranowski, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji.

Kiedy sierżant Kamil Kozicki przybył na miejsce z mieszkaniu dobiegały krzyki. Napastnik rzucił się z nożami na mężczyznę.

- Doszło do uszkodzenia ciała. Napastnik z nożami został jednak szybko obezwładniony - podkreśla rzecznik.

Piotr Danilewicz natomiast dostał nagrodę za ściganie sprawców przestępstw gospodarczych. Chodziło o wyłudzenia na znaczne kwoty. - Funkcjonariusz doprowadził do wykrycia szeregu oszustw kredytowych - mówi Andrzej Baranowski.

Inną akcją wyróżnili się policjanci z Zambrowa - posterunkowy Dawid Skawski i sierżant Rafał Kaszubski.

- Sąsiedzi poczuli jakiś dziwny zapach. Zadzwonili na policję. Kiedy dotarliśmy na miejsce okazało się, że mieszkanie stoi w ogniu. Wewnątrz była kobieta. Liczyła się każda chwila - opowiada Dawid Skawski.

Policjanci zachowali się niczym strażacy. Ruszyli na pomoc, choć nie mieli ani specjalnego ubioru, ani sprzętu.

Nie mniej odważnie zachował się podkomisarz Andrzej Skrodzki z Łomży. - Kobieta chciała popełnić samobójstwo przy użyciu butli z gazem. Baliśmy się, że może wysadzić w powietrze cały blok - opowiada policjant. Koordynował wtedy akcję. Mundurowym udało się przekonać kobietę do wyjścia z mieszkania. Została przewieziona do szpitala, a mieszkańcy bloku odetchnęli z ulgą.

To tylko kilka przykładów niezwyczajnych zachowań ludzi w mundurach. Za swoją postawę zostali nagrodzeni. Z Podlasia uhonorowanych zostało 17 policjantów, trzech strażaków i siedmiu pograniczników. W poniedziałek w komendzie wojewódzkiej policji gratulował im wiceminister MSWiA Jarosław Zieliński. - To prawdziwi bohaterowie - nie miał wątpliwości.

Inne osiągnięcia podlaskich funkcjonariuszy to m.in.: zatrzymania niebezpiecznych przestępców czy ujawnianie posiadania narkotyków. Ale nie tylko. Podlascy pogranicznicy na przykład napisali książkę „Żołnierze KOP i SG zamordowani w ramach Zbrodni Katyńskiej 1940”.

Federacja Rodzin Katyńskich swoje uznanie wyraziła wobec: ppłk. SG Jana Nikołajuka z Placówki SG w Czeremsze, mjr SG Artura Ochała z Morskiego Oddziału SG, st. chor. sztab. SG Agnieszki Markiewicz-Cybulskiej z Podlaskiego Oddziału SG oraz st. chor. sztab. SG Edwarda Milewskiego z Centrum Szkolenia SG w Kętrzynie. Funkcjonariusze są autorami książki „Żołnierze KOP i SG zamordowani w ramach Zbrodni Katyńskiej 1940”. Publikacja jest efektem wielomiesięcznej pracy i ma na celu upamiętnienie ofiar Zbrodni Katyńskiej, żołnierzy i funkcjonariuszy polskich formacji granicznych.

Osoby do uhonorowania wskazywali nie tylko przełożeni funkcjonariuszy, ale też m.in. organizacje społeczne, samorządy, grupy obywateli i media. Na przykład osobą zgłoszoną przez Grupę Ratowniczą Stowarzyszenie Pomocy Rodzinom „Nadzieja” jest białostocki policjant - komisarz Sławomir Szarejko. Został doceniony za sukcesy w koordynowaniu poszukiwań osób zaginionych.

W całej Polsce nagrodzono 445 funkcjonariuszy podlegających MSWiA - 305 policjantów, 90 strażaków, 44 pograniczników i 6 BOR-owców.

Wśród nich są tacy ludzie, jak np. znany już w całej Polsce mł. ogn. Jarosław Kloc - strażak z Rybnika. Dodzwoniła się do niego przerażona kobieta, która prosiła o pomoc dla swojego trzymiesięcznego dziecka. Niemowlak nie oddychał i robił się siny. Funkcjonariusz poprosił kolegę, by wezwał pogotowie, a sam instruował kobietę, w jaki sposób ma udzielić pomocy. Po minucie wszyscy usłyszeli płacz maleństwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny