Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Zieliński: Nasza armia musi być liczniejsza i dobrze wyposażona

Adam Jakuć
Adam Jakuć
Jarosław Zieliński, były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji
Jarosław Zieliński, były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Marek Szawdyn/Polska Press
Nie ma siły i skuteczności armia, jeżeli jest zbyt mała, ale nie ma jej także armia, która jest liczna, ale nie dysponuje nowoczesnym sprzętem i uzbrojeniem - przekonuje poseł PiS Jarosław Zieliński, były wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.

Prezydent podpisał ustawę o obronie ojczyzny, która zakłada wzmocnienie polskiej armii. Czy to odpowiedź na realne zagrożenie ze strony Rosji?

Prace nad tą ważną i niezwykle potrzebną ustawą trwały już od pewnego czasu, zwłaszcza przez ostatnie pół roku. Rząd Prawa i Sprawiedliwości już wcześniej dostrzegał narastające zagrożenie ze strony odradzającego się imperializmu rosyjskiego. Pamiętamy przestrogę wynikającą ze słów śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, który w 2008 roku w Tbilisi powiedział: „Świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze Państwa Bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!”. Tylko ludzie o wielkiej naiwności mogli wierzyć, że Rosja zatrzyma się na Krymie czy południowych obwodach Ukrainy, Donbasie i Ługańsku. Rząd Prawa i Sprawiedliwości od przejęcia odpowiedzialności za państwo w końcu 2015 roku podejmował działania w celu wzmocnienia bezpieczeństwa i potencjału obronnego Polski. Powstały Wojska Obrony Terytorialnej, utworzono nowe jednostki wojskowe, zwiększona została liczba żołnierzy wojsk operacyjnych, dokonywane były zakupy nowego sprzętu i uzbrojenia. Zwiększyliśmy także nakłady budżetowe na wojsko i zacieśniliśmy współpracę z NATO, a w szczególności z USA. Nad projektem ustawy o obronie Ojczyzny intensywne prace prowadził Komitet ds. Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych pod kierownictwem Wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, Prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Agresja Rosji na Ukrainę jeszcze spotęgowała potrzebę pilnego uchwalenia tej ustawy po to, aby możliwe było w jak najkrótszym czasie jeszcze bardziej zdecydowane zwiększenie siły obronnej Polski.

Ustawa zakłada zwiększenie liczby żołnierzy do 300 tys. Czy pana zdaniem powinniśmy postawić na ilość czy jakość i wyposażenie wojska?

I na jedno, i na drugie. Nasza armia musi być liczniejsza i dobrze wyposażona. Nie ma siły i skuteczności armia, jeżeli jest zbyt mała, ale nie ma jej także armia, która jest liczna, ale nie dysponuje nowoczesnym sprzętem i uzbrojeniem. W okresie PRL w warunkach Układu Warszawskiego ówczesne Wojsko Polskie liczyło w różnych okresach od 380 do nawet 500 tys. żołnierzy, a w 2015 roku po okresie rządów PO-PSL zastaliśmy armię, która liczyła 95 tys. żołnierzy i ich liczba zamiast się zwiększać, raczej spadała. Nie ma dzisiaj obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej, trzeba więc wielkiego wysiłku i zaangażowania państwa i obywateli, żeby zwiększyć liczbę wojska do 300 tys., ale przy patriotyzmie Polaków jest to możliwe. Obecnie mamy w Polsce ok. 115 tys. żołnierzy wojsk operacyjnych oraz 32 tys. żołnierzy WOT. Jest więc jeszcze sporo do zrobienia.

Czy obecna ilość wojska w Podlaskiem jest wystarczająca?

W chwili obecnej jeszcze nie, tak jak z resztą w całej Polsce, ale ustawa o obronie Ojczyzny stwarza nowe możliwości, aby w niedługim czasie te siły powiększyć. Na szczęście są już podjęte i realizowane decyzje Ministra Obrony Narodowej, dzięki którym powstały nowe struktury wojskowe na naszym terenie. Mamy nową 18. Dywizję Zmechanizowaną w Siedlcach, mamy 14. Pułk Przeciwpancerny w Suwałkach, 18. Pułk Rozpoznawczy w Białymstoku, 18. Pułk Logistyczny w Łomży oraz kilka wciąż rozwijających się batalionów WOT. Jednostki te otrzymują coraz lepsze, nowocześniejsze uzbrojenie. Zatrzymana została likwidacja jednostek wojskowych we wschodniej Polsce i ich dyslokacja do centrum i na zachód, jak to miało miejsce w okresie rządów PO-PSL. W 2010 roku, i to jest przykład bardzo znamienny, 14. Suwalski Pułk Artylerii Przeciwpancernej został rozformowany, pozostał w tym mieście tylko niewielki dywizjon, który miał być również z Suwałk przeniesiony do Węgorzewa. A przecież ten pułk stacjonował najbliżej tzw. Przesmyku Suwalskiego jako miejsca w ocenie NATO najbardziej zagrożonego ze strony Rosji. Przez 10 lat zabiegałem o przywrócenie tego pułku i wreszcie oczekiwaną decyzję w tej sprawie podjął w 2019 roku Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak.

Wojna na Ukrainie pokazuje, że Rosjanie atakują w pierwszej kolejności z powietrza. Czy w naszym regionie jest przewidziana budowa obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej?

System obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej jest budowany zgodnie ze strategią wojskową i odnosi się do całego terytorium Polski, a nie tylko do jednego regionu. Musi być on zbudowany tak, żeby zapewniał bezpieczeństwo całemu polskiemu terytorium. Konkretna lokalizacja odpowiednich systemów jest uwarunkowana względami technicznymi i musi być obliczona na jak największą skuteczność. Polska chce korzystać z amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej w ramach NATO, ale pracuje też nad stworzeniem własnego polskiego systemu tej obrony. Nie chcę wdawać się tutaj w szczegółowe analizy o charakterze strikte wojskowym, ale to one decydują o wyborze miejsc dla instalacji danych urządzeń wojskowo - obronnych.

Czy służby mundurowe i instytucje państwowe w naszym regionie przygotowują się na ewentualne zagrożenie ze strony Rosji?

Mamy dzisiaj do czynienia z realnym zagrożeniem naszego bezpieczeństwa, ale jako członek Paktu Północnoatlantyckiego opieramy się na gwarancjach ze strony NATO. Nie jesteśmy więc zdani tylko sami na siebie, jednakże doświadczeni przez historię powinniśmy mieć na uwadze to, że aby liczyć na pomoc innych, trzeba najpierw posiadać własne siły odstraszania przeciwnika i armię, która jest w stanie podjąć działania militarne w obronie Ojczyzny, gdy zaistnieje taka potrzeba. Dlatego też potrzebne jest pełniejsze i szybkie rozwinięcie kadrowe i sprzętowe istniejących struktur wojskowych, co ma ułatwić pod względem finansowym i organizacyjnym ustawa o obronie Ojczyzny, rozbudowa i wzmocnienie Wojsk Obrony Terytorialnej, konieczna jest dalsza modernizacja pozostałych służb mundurowych oraz unowocześnienie systemu obrony cywilnej, do którego powinny być włączone instytucje pozamilitarne i sami obywatele. Wydaje się, że nie ma dzisiaj powodów do niepokoju o nasze bezpieczeństwo, a zwłaszcza powodów do jakiejkolwiek paniki, ale neoimperialna polityka Rosji jeszcze raz uzmysławia nam aktualność starożytnej maksymy: „Chcesz pokoju, gotuj się do wojny”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jarosław Zieliński: Nasza armia musi być liczniejsza i dobrze wyposażona - Gazeta Współczesna

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny