Konwencję PiS zorganizowano w Wyższej Szkole Ekonomicznej w Białymstoku. Sala była pełna ludzi. Na spotkaniu pojawili się wszyscy czołowi podlascy politycy partii rządzącej. Byli też kandydaci do Sejmu i Senatu.
Wybory 2019. Senator Jan Dobrzyński został wykluczony z PiS. Przez start w jesiennych wyborach
Na konwencję mogły wejść tylko osoby, które były wcześniej na specjalnej liście. Spotkanie prowadził dyrektor Teatru Dramatycznego w Białymstoku Piotr Półtorak.
Konwencja, zaplanowana na godz. 19.30 rozpoczęła się z niewielkim opóźnieniem. Jednak już od godziny 18 przed wejściem do Wyższej Szkoły Ekonomicznej były spore tłumy. Był obecny m.in. wiceminister spraw wewnętrznych Jarosław Zieliński, który ustosunkował się do informacji, która spłynęła niewiele wcześniej, że na wniosek swojego przełożonego Mariusza Kamińskiego, traci nadzór nad policją, Strażą Graniczną i Służbą Ochrony Państwa.
Na pytanie naszej dziennikarki, dlaczego stracił nadzór nad policją, wiceminister Jarosław Zieliński odpowiedział: "To jest państwa interpretacja."
Regionalna konwencja rozpoczęła się przed godziną 20. Prezes PiS Jarosław Kaczyński został powitany przez zgromadzonych burzliwymi oklaskami i okrzykami Ja-ro-sław, Ja-ro-sław!
Wybory 2019. Jarosław Kaczyński przyjedzie w czwartek do Białegostoku. Na regionalną konwencję PiS
- Za 38 dni wybory. Za 38 dni decyzja - jedna z najważniejszych jakie Polacy podejmowali w ostatnich dziesięcioleciach. Decyzja, czy idziemy dalej tą radykalnie zmienioną drogą, jaką podjęliśmy w 2015 roku, czy wracamy do dawnej drogi, tej, która prowadziła w naszym najgłębszym przekonaniu donikąd. A z cała pewnością nie prowadziła do Polski sprawiedliwej, Polski zasobnej, liczącej się w Europie, Polski szanowanej, Polski zamieszkiwanej przez naród, który jest szanowany, którego się nie obraża i którego się przeprasza - mówił w Białymstoku Jarosław Kaczyński.
Przypomniał, że decyzja, którą podejmą wyborcy to z jednej strony ocena dorobku rządów PiS, ale też ocena pracy polityków.
- Bo dotarcie do umysłów i serc rodaków to zadanie niełatwe. Jednym z podstawowych elementów naszej struktury polityczno-społecznej jest przewaga. I to taka bardzo radykalna przewaga. Nie tak dawno temu był to w istocie monopol, jeśli chodzi o media, monopol tej drugiej strony, tej która podtrzymywała ten stary system. To system postkomunizmu, a tak dokładniej późnego postkomunizmu. Ten system, który właśnie odrzucamy - mówił prezes PiS.
Podkreślał, że jedną z koncepcji tego systemu miało być założenie, że rozwój należy koncentrować w dużych miastach, a reszta Polski ma czekać na rozprzestrzenienie się rozwoju. Ale ta koncepcja albo nigdy się nie sprawdza albo trzeba na efekty czekać przez wiele pokoleń.
- Myśmy tę koncepcję odrzucili w interesie wszystkich Polaków, w interesie sprawiedliwości, równości, ale także w interesie tej ziemi ziemi podlaskiej - podkreślał prezes.
Przy o okazji wspomniał, co już jest tradycją na spotkaniach w naszym regionie, o podlaskiej infrastrukturze drogowej i kolejowej. Wymienił tu Via Baltikę i Via Carpatię. - To drogi, które mają być częścią wielkiego systemu północ - południe. Dzisiejsza Europa i Polska bardzo często na tym traciła jeśli chodzi o powiązania gospodarcze i komunikacyjne. Jest oparta na osi wschód-zachód. My chcemy doprowadzić do zmiany, żeby były dwie osie. To będzie z ogromną korzyścią dla Polski i z ogromną korzyścią dla tej ziemi - zapewniał były premier.
W swoim przemówieniu sporo miejsca poświęcił problemom rolnictwa i polskiej wsi.
- Chcemy być partią polskiej wsi. Chcemy podtrzymywać kulturę ludową, rodzinnych gospodarstw - podkreślił prezes.
Przy okazji wspomniał o budowie lokalnych dróg, o powrocie do mniejszych miejscowości komisariatów policji czy poczty. - Nie wiem ile komisariatów otwierał już minister Zieliński. Tego jest dużo i będzie jeszcze więcej - zapewniał na konwencji.
Prezes nawiązał też do rządów PO- PSL. Jego zdaniem państwo traciło wtedy dziesiątki miliardów złotych co roku przez niższe wpływy z podatku VAT, akcyzy.
- Te wybory zdecydują czy będziemy przed tymi zjawiskami zabezpieczeni, czy one wrócą. I to jest stawka tych wyborów - stwierdził Jarosław Kaczyński.
Dodał, że zwycięstwo nie przyjdzie samo. Trzeba te pięć tygodni wykorzystać. - To apel do naszych wszystkich aktywistów przyjaciół, by dobra zmiana trwała. Trzeba te pięć tygodni przepracować i wygrać. Zwyciężymy - zakończył prezes.
- Nasi przeciwnicy wstydzili się tego że są Polakami. A my pokazaliśmy że jesteśmy dumnym narodem. Potrafimy rozwiązywać realne problemy. Ale żeby Polska była krajem mlekiem i miodem płynącym, potrzebujemy kolejnych kadencji powiedział z kolei poseł PiS Dariusz Pionkowski, podlaska jedynka do Sejmu.
Na scenie pojawili się wszyscy kandydaci PiS, którzy zostali oficjalnie przedstawieni. Zabrakło jedynie Kornela Morawieckiego, kandydata do Senatu z okręgu suwalskiego.
Na kogo głosować?
Czy weźmiesz udział w najbliższych wyborach parlamentarnych?
- 90.88%
- 5.23%
- 3.89%