[galeria_glowna]
Jestem tu za każdym razem, czy to Jarmark Wielkanocny, czy Bożonarodzeniowy - mówi Maria Leśniewska. - I zawsze zostawiam tu bardzo dużo pieniędzy. Bo żadna inna wędlina nie dorówna smakowi wędliny z jarmarku. Często kupuje tu też miód i sery. Wszystko jest wspaniałe. A poza tym dzięki takim imprezom widać, że centrum Białegostoku żyje.
Wyroby rękodzieła ludowego, potrawy kuchni regionalnej, w tym tradycyjne sery - to wszystko i nie tylko można było kupić podczas niedzielnego "Jarmarku na Jana" na Rynku Kościuszki.
Nie obyło się, jak zwykle, bez wiejskiego pieczywa, wędlin, podlaskich miodów, serów korycińskich, oscypków, obwarzanków, sękaczy i mrowisk z Puńska.
Jeśli ktoś nie był zainteresowany potrawami, mógł kupić, lub tylko pooglądać, ręcznie robione grabie, sita, beczki, naczynia gliniane czy tkaniny dwuosnowowe Impreza odbywa się już 18 raz.
Więcej zdjęć znajdziesz w linku z lewej strony artykułu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?