Zanim na ekranach pojawi się filmowa wersja „Czarnego mercedesa” warto sięgnąć po książkę znanego polskiego reżysera. Swoją intrygę osadził on przede wszystkim w okupowanej Warszawie, z czasów kiedy funkcjonowało jeszcze getto. Do swojej książki wprowadza galerię postaci, jakie najwyraźniej darzy sympatią, i po części, jakie kojarzyć mu się muszą z tym lepszym, przedwojennym światem. Nawet jeśli jest to świat zbrodni, nędzy, występku i prostytucji, nie jest pozbawiony specyficznego poczucia honoru. A swego rodzaju lojalność i zaufanie, też w konstrukcji powieści i samej intrygi kryminalnej odgrywają niebagatelną rolę.
Marek Krajewski i Marcin Wroński, mistrzowie kryminałów osadzonych w konkretnych miejscach i czasach historii XX wieku, może traktują tło swoich fabuł z większą pieczołowitością, Majewskiemu wystarcza inteligencja i wiedza ogólna poparte osobistymi wspomnieniami. Od plażowania w Juracie, po stylowe obuwie, trencze Burberry, po nalewki Baczewskiego. W powieści polski tramwaj, jak w rzeczywistości, przejeżdża przez teren getta, a w ekskluzywnej knajpie Wierze Gran na fortepianie akompaniuje Władysław Szpilman. Kiedy prowadzący dochodzenie w sprawie zabójstwa, bo cóż wart kryminał bez trupa, wyjedzie w poszukiwaniu podejrzanego do Lwowa, pojawią się nie tylko charakterystyczne dzielnice i gmachy, ale i lwowski bałak, czyli specyficzna gwara, jaką mówili mieszkający tam Polacy.Są też intrygi polityczne, pięknie opisywane damsko-męska erotyka i ze znacznie większą wstrzemięźliwością – stosunki homoseksualne. Nie ma co ukrywać, główne postaci kryminału Majewskiego, to ludzie z krwi i kości.
„Czarny mercedes” z pewnością spodoba się wielbicielom talentu śledczego i sposobu życia Edwarda Popielskiego, a i miłośnicy lubelskich śledztw komisarza Maciejewskiego nie będą zawiedzeni. Teraz czas na film.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?