Jan Śpiewak: Jarosław Kaczyński chciał mieć imperium finansowe

Były kandydat na prezydenta stolicy Jan Śpiewak był gościem Andrzeja Stankiewicza w programie "Onet Opinie". Odniósł się on m.in. do publikacji organizacji Miasto Jest Nasze, z której dowiadujemy się, że kojarzona z PiS spółka Srebrna nie dostała tzw. "wuzetki" (czyli warunków zabudowy) na inwestycję przy ul. Srebrnej, pomimo tego, że pięć innych inwestycji w bliskiej okolicy otrzymało. "Wuzetki" nie wydał stołeczny ratusz, kontrolowany przez PO. - To polityka — uważa Śpiewak. — Proszę sobie wyobrazić, że tego typu wieżowce powstają bez planu zagospodarowania przestrzennego. Decyzja jest wydawana ad hoc, indywidualnie, bez spojrzenia na większą całość. To jest absolutna patologia – powiedział. - Widzimy, że wydawanie zgody na budowę nieruchomości w Polsce jest narzędziem ogromnego wpływu polityków na biznes – dodał.

Jego zdaniem inwestycja Srebrnej miała zapewnić Jarosławowi Kaczyńskiemu i jego partii odpowiednią pozycję na najbliższe dekady. - Myślę, że to jest plan budowy imperium finansowego, które miałoby finansować PiS. Taka spółka może zakładać inne spółki, może wydawać gazety, więc nie musi wspierać partii w sposób bezpośredni. To jest patologia okresu transformacji i musimy się z nią mierzyć. To całkiem zabawne, że Kaczyński, który wyrósł na krytyce tej uwłaszczającej się nomenklatury, która ma za duży wpływ na biznes, sam poszedł tą drogą – podsumował.
Źródło: Onet