W piątek świętuje Pan jubileusz pracy artystycznej, dlaczego akurat w Białymstoku?
Jan Jakub Należyty: Bardzo dobrze czuję się w tym mieście. Tutaj wygrałem konkurs, moja sztuka "Trzy razy łóżko“ została bardzo dobrze przyjęta przez publiczność. To najlepsze dla mnie miejsce do świętowania jubileuszu i urodzin.
Na scenie jest Pan już od 30 lat.
- Tak, o swoim 20-leciu zapomniałem, ćwierćwiecza nie obchodziłem. Policzyłem, że w tym roku świętuję 30- lecie. Na scenie debiutowałem w wieku 16 lat w Opolu.
Występował Pan niemal w całej Polsce, także za granicą. Jak Pan odbiera białostocką publiczność?
- Znakomicie. Charakter tej publiczności wynika z charakteru ludzi na Podlasiu. Są uśmiechnięci, otwarci i życzliwi.
A nasi aktorzy?
- Jestem z nimi zaprzyjaźniony. Fantastycznie wykonują swój zawód. Są prawdziwi i bardzo sprawni zawodowo. Sam teatr funkcjonuje bardzo dobrze, o czym świadczy duża liczba znakomitych premier.
Pańska sztuka "Trzy razy łóżko“ nie schodzi z afisza i cieszy się dużą popularnością. Spodziewał się Pan takiego sukcesu?
- Zupełnie nie. Tym bardziej, że napisałem ją w iście ekspresowym tempie. To, że wygrała w ogólnopolskim konkursie Małych Form Dramaturgicznych było dla mnie dużym zaskoczeniem. Nie spodziewałem się aż takiego sukcesu frekwencyjnego w tak krótkim czasie.
Ciąży na mnie odpowiedzialność po tym sukcesie. Piszę teraz dla białostockiego teatru nową sztukę i już się boję, jak zostanie ona przyjęta. Ale zrobię wszystko, by nie zawieść oczekiwań widzów.
O czym będzie?
- To wesoła, śpiewana sztuka o czterech kobietach. A rzecz będzie się działa w szkole rodzenia.
Znów kobiety. Pracuje Pan z nimi zdecydowanie częściej.
- Bo z nimi pracuje się zdecydowanie lepiej. W odróżnieniu do mężczyzn są piękne i słodkie. Mówią więcej, ciekawie i mądrze. Kobieta jest przyczyną miłości, a bez tego nie ma życia.
W piątek będziemy mogli zobaczyć też najnowszy Pański monodram "Ta sztuka to ja“.
- To historia upadłego aktora-alkoholika, opowieść o miłości do aktorstwa, do kobiet i o zniewoleniu nałogiem. Historia o prawdziwym człowieku, ale niepozbawiona nadziei.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?