Kto jest winny? Nie rodzice sześciolatków. Oni mają prawo decydować o swoim dziecku. Żyjemy w wolnym kraju, mamy wybór. A rodzice, przynajmniej zdecydowana większość, doskonale wie, co dla ich pociech jest najlepsze. A jak są wątpliwości, zawsze można zapytać specjalistę: pedagoga, wychowawcę o radę. Pewnie niektórzy wybiorą szkoły. Bo dzieci chcą wiedzieć więcej, bo są odważne, bo lubią wyzwania, bo coraz pewniej czują się w grupie. Jednak większość postawi na przedszkola, gdzie dziecko uczy się i bawi w 25-osobowej grupie pod okiem dobrze znanych sobie pań. A jak jest ze szkołami?. Wiele z nich zrobiło naprawdę dużo, by najmłodsi uczniowie czuli się tu bardzo dobrze. Ale są ciągle podstawówki, które oferują znacznie mniej, choćby naukę w trybie zmianowym albo przepełnione świetlice. A to nie przekona żadnego rodzica. Nawet fakt, że szkoła jest darmowa, a za przedszkole jednak płacić trzeba.
I tu właśnie popełniono największy błąd. Zamiast budować dobry PR szkół, zadbać o komfortowe warunki i naukowe i opiekuńcze, po prostu został wprowadzony przymus. Reakcja mogła być jedna: bunt. Rodzice skrzykiwali się w Internecie, zbierali podpisy, szturmowali poradnie pedagogiczne, by móc zostawić dziecko w przedszkolu.
Teraz, głównie samorządy będą miały trudny orzech do zgryzienia. Bo trzeba zrobić wszystko, by przedszkolaki i ich rodzice byli zadowoleni. Akcję promujące szkoły oczywiście warto prowadzić, ale bez oskarżania i przymuszania rodziców. Czasem o wiele więcej mogą zdziałać dobre przykłady.
Sama jestem mamą przedszkolaka. Wybór: szkoła czy przedszkole czeka mnie za kilka lat. Żadne decyzje jeszcze nie zapadły. Ale jako rodzic cieszę się, że to ja będę decydować.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?