Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jakie trendy będą dominowały na rynku pracy w 2023 roku? Ekspert: Pracodawcy skupią się głównie na sprostaniu presji płacowej

OPRAC.:
Maciej Badowski
Maciej Badowski
– Słowem, które najlepiej opisuje sytuację na rynku pracy w mijającym roku jest niepewność. Ta niepewność z nami już pozostanie i to na wysokim poziomie – mówi ekspert.
– Słowem, które najlepiej opisuje sytuację na rynku pracy w mijającym roku jest niepewność. Ta niepewność z nami już pozostanie i to na wysokim poziomie – mówi ekspert. Magda Pasiewicz/ Polska Press
Niepewność, która od wybuchu pandemii towarzyszy przedsiębiorcom, w 2022 roku przybrała dodatkowo na sile za sprawą m.in. wojny w Ukrainie, rosnącej inflacji oraz kryzysu energetycznego. – Pracodawcy będą musieli mierzyć się z długofalowymi konsekwencjami tych zdarzeń, a także stawiać czoło m.in. rosnącym oczekiwaniom pracowników z „pokolenia Z” – prognozuje Wojciech Ratajczyk, Wiceprezes Polskiego Forum HR.

Spis treści

Po pandemicznym 2020 i 2021 roku, który dotknął niemal każdą branżę, wszyscy myśleli, że sytuacja w gospodarce i na rynku pracy zacznie się stabilizować. Nikt nie przewidział jednak wojny w Ukrainie oraz lawiny zdarzeń, które za sobą pociągnie, w tym m.in. odpływu tysięcy ukraińskich mężczyzn z polskiego rynku pracy, fali migracji ukraińskich kobiet, czy wreszcie inflacji i kryzysu energetycznego.

Niepewność na rynku pracy

– Słowem, które najlepiej opisuje sytuację na rynku pracy w mijającym roku, jest niepewność. Towarzyszyła nam ona już od kilku lat i wiele firm nauczyło się w tych warunkach sprawnie funkcjonować, dostosowując elastycznie swoje strategie do zmieniających się warunków. Ta niepewność z nami już pozostanie i to na wysokim poziomie – mówi Wojciech Ratajczyk, Wiceprezes Polskiego Forum HR i Prezes agencji zatrudnienia Trenkwalder.

Zdaniem eksperta, w 2023 roku będzie ona wypadkową ogromnych przemian, które się dzieją obecnie – zarówno w gospodarce i polityce światowej, jak i w technologii czy społeczeństwie.

Mniej rekrutacji, zamrożenie inwestycji i oszczędzanie

W listopadzie 2022 roku stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 5,1 proc. – wynika z danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej. Tak niskiej liczby zarejestrowanych osób bezrobotnych nie mieliśmy od ponad 30 lat. Choć pracodawcy wciąż mają problem z uzupełnieniem braków kadrowych, to ilość ofert pracy w listopadzie zmniejszyła się o 1,8 proc. w porównaniu do października oraz o 5 proc. w stosunku do listopada 2021 r.

– To nie jest duża zmiana, ale wyraźnie widać, że spada dynamika ilości ogłoszeń o pracę. Wszystko wskazuje na to, że w 2023 roku ten trend się utrzyma. Firmy będą bardziej koncentrować się na utrzymaniu swoich kluczowych zespołów, które z trudem odbudowały po pandemii, niż na ich powiększaniu. Pracodawcy bardziej skupią się też na sprostaniu presji płacowej i innym presjom kosztowym niż na inwestowaniu w rozwój zespołów. Taka sytuacja będzie nam najprawdopodobniej towarzyszyła przez rok lub dwa – mówi Ratajczyk.

Ekspert podkreśla, że są sektory, jak np. BPO/SSC gdzie planowany jest 12 proc. wzrost zatrudnienia w 2023 roku. – Wynika to z faktu, że firmy na całym świecie szukają obniżki kosztów i będą przenosiły lub rozbudowywały centra usług w Polsce w poszukiwaniu tańszego serwisu – dodaje.

Rosną oczekiwania kandydatów z pokolenia "Z"

Według GUS, w Polsce jest obecnie około 2,5 miliona reprezentantów „pokolenia Z”, czyli osób urodzonych pomiędzy 1995 a 2010 rokiem. Szacuje się, że mogą oni stanowić nawet 10 proc. ogółu pracowników. Z czasem będzie ich coraz więcej, a co za tym idzie, będą coraz silniej zaznaczać swoją obecność na rynku pracy. Zarządzenie ich potrzebami już dziś stanowi dla pracodawców i działów HR spore wyzwanie, ponieważ „Zetki” mają zupełnie inne podejście do pracy i większe oczekiwania niż przedstawiciele poprzednich generacji.

Te różnice widać już na poziomie prowadzonych rekrutacji. Ogłoszenia o pracę powinny być bardziej konkretne, mniej formalne, dostosowane do oczekiwań tego pokolenia i mówiące jego językiem. Do tego dochodzi potrzeba transparentności, która w ogłoszeniach jest realizowana m.in. poprzez podawanie widełek wynagrodzeń. W 2023 roku stanie się to najpewniej obowiązującą regułą, a nie tylko czasowym trendem – prognozuje ekspert. – Dla nich elastyczny czas i forma pracy oraz kompleksowy pakiet benefitów to już konieczność – dodaje.

Postępująca transformacja będzie potrzebowała nowych specjalistów

Zdaniem Ratajczyka, jednym z trendów, który mocniej zarysuje się na rynku pracy w 2023 roku, będzie postępująca transformacja: zarówno cyfrowa, której dynamiczne przyspieszenie obserwujemy od początku pandemii, jak też energetyczna, wzmocniona przez obecny kryzys na rynku surowców. To z kolei będzie skutkowało zapotrzebowaniem na nowe kategorie specjalistów.

– Polityka firm będzie sukcesywnie zmierzać w kierunku oszczędności i ograniczenia emisji, co z jednej strony przekłada się na rozwój technologii, a z drugiej na poszukiwanie nowych specjalistów, którzy będą zajmowali się kontrolą procesów związanych z konsumpcją energii czy minimalizacji wpływu działalności przedsiębiorstwa na środowisko – wyjaśnia.

Jak tłumaczy, już dziś w związku z zieloną rewolucją pojawiają się oferty pracy na stanowiska, których wcześniej nie było, np. „Inżynier wykorzystania energii”. – Jest to ktoś pomiędzy HR-owcem a BHP-owcem, ale zajmujący się zagadnieniami związanymi z konsumpcją energii – wyjaśnia.

– Również cyfrowa transformacja i rozwój sztucznej inteligencji generuje coraz większy popyt na nowe kategorie specjalistów, takich jak chociażby „Pasterz robotów” czy „Trener chatbotów”. W 2023 roku takich rekrutacji będzie prawdopodobnie więcej – wylicza.

Inkluzywność, różnorodność i dbanie o wartości

Pracodawcy powinni skuteczniej korzystać z potencjału pracowników 50+ oraz kobiet, które mogłyby pracować w zawodach uważanych dotychczas za stricte męskie. Potrzebne jest też otwarcie się na szerszą skalę na pracowników z innych krajów. Nie tylko zza naszej wschodniej granicy, ale także np. z Bangladeszu, Indii, Pakistanu czy Wietnamu – mówi Wojciech Ratajczyk.

Jego zdaniem bez wprowadzenia zasady inkluzywności na rynku pracy, firmy nie będą się rozwijać. – Poza przymusem ekonomicznym, takie działania mają także wartość społeczną i HR-ową. Np. zespoły mieszane, w których osoby starsze wymieniają się wiedzą i kompetencjami z pracownikami wchodzącymi na rynek pracy są postrzegane jako coś bardzo atrakcyjnego dla przedstawicieli „pokolenia Z” – podkreśla.

Jego zdaniem młodsze pokolenia chcą pracować w różnorodnych zespołach i czerpać z doświadczenia i wiedzy osób 50+. – Teraz mówi się o różnorodności jako o wartości nadrzędnej w świecie. Im bardziej świat zaczyna szanować wartości, tym łatwiej mu wyjść z różnych problemów. Podobnie jest w firmach – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jakie trendy będą dominowały na rynku pracy w 2023 roku? Ekspert: Pracodawcy skupią się głównie na sprostaniu presji płacowej - Strefa Biznesu

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny