- Najczęstszą przyczyną niepowodzeń podczas egzaminów - i potwierdzi to każdy instruktor i egzaminator - jest stres. To właśnie z jego powodu kursanci popełniają błędy, których potem dziwią nawet ich samych. I nie potrafią wytłumaczyć dlaczego właśnie tak wykonały dany manewr - mówi Agnieszka Orzechowska, od 12 lat instruktor i egzaminator w białostockim WORDzie.
W galerii prezentujemy przykłady błędów, które najczęściej popełniają egzaminowani w białostockim WORDzie wraz z komentarzami egzaminatora.
Jak wynika za danych Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Białymstoku, w zeszłym roku kursanci (łącznie z filią w Bielsku Podlaskim) podczas egzaminów praktycznych na wszystkie kategorie praw jazdy popełnili 6 919 błędów.
Głównych przyczyn oblewania egzaminów na prawko było sześć. Najczęściej, bo 1630 razy egzamin był przerywany z powodu "najechania albo potrącenie pachołka lub tyczki", a tylko o 100 mniej porażek zanotowali zdający z powodu "ruszania z miejsca oraz jazdy pasem ruchu do przodu i do tyłu".
Są dwie kategorie błędów egzaminacyjnych. Tak jak w przypadku grzechów są te lekkie i ciężkie. Popełnienie tych pierwszych (by nie dwa razy tego samego) nie oznacza od razu przerwania egzaminu. Ale lepiej tego z uporem nie sprawdzać.
Zobacz także: Egzamin na prawo jazdy. W którym WORD-zie najłatwiej jest zdobyć "prawko"?
Błędy ciężkie (z tzw. tabeli błędów) skutkują tym, że nawet jedna taka pomyłka może skutkować przerwaniem egzaminu na prawo jazdy z wynikiem negatywnym. Może - nie znaczy, że zawsze skutkuje. Jeśli egzaminator uzna, że popełnienie tego błędu spowodowało np. zagrożenie bezpieczeństwa - egzamin jest przerywany, a kursant wraca do ośrodka na fotelu pasażera.
- Nasze egzaminy praktyczne trwają między 25 a 35 minut, a więc względnie krótko. Stworzyliśmy bowiem optymalne trasy, na których można w miarę szybko wykonać wszystkie zdania, bez wjeżdżania w mocno zorganizowany i rozwinięty ruch miejski. Dlaczego jest to ważne? Dlatego, że początkujący kierowca, który nie jest pewny swoich umiejętności rzadko wjeżdża od razu do centrum miasta lub na bardzo skomplikowane skrzyżowania, bo (tak jak każdy z nas) woli je ominąć. Wcześniej uważano, że właśnie tam trzeba zdawać egzaminy, co nie dawało dobrych efektów. Teraz jeździmy ulicami, na których odbywa się normalny ruch, ale które nie stanowią wyzwania nawet dla doświadczonego kierowcy - zapewnia dyrektor WORD w Białymstoku Przemysław Sarosiek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?