Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak zapowiadali, tak i zrobili. Augustów zablokowany (wideo)

Magdalena Kuźmiuk
Na pikiecie w Augustowie znalazł się jeden przeciwnik budowy obwodnicy. Szybko został "zgaszony" przez protestujących.
Na pikiecie w Augustowie znalazł się jeden przeciwnik budowy obwodnicy. Szybko został "zgaszony" przez protestujących. Fot. Bogusław F. Skok
Mieszkańcy Augustowa chcą szybkiego wybudowania obwodnicy. Protestują. Zablokowali miasto na siedem godzin.

[galeria_glowna]

- Przejeżdżają tędy tysiące tirów dziennie! Jest za głośno, okna są myte co kilka dni. Ale to nie jest najważniejsze! Najważniejsze jest życie i zdrowie ludzi! - denerwuje się Regina Morawska, mieszkanka Augustowa.

Ona, jak i innych kilkaset osób wyszło dziś na rondo Marconiego. Mieszkańcy protestują, bo chcą budowy obwodnicy Augustowa. Z tabliczkami chodzą po przejściu dla pieszych. Nie przejedzie żaden tir.

To już dwudziesta pierwsza akcja protestacyjna w tym miejscu. To właśnie przez rondo Marconiego biegnie krajowa 8. Jeździ nią kilka tysięcy tirów dziennie. I przeszkadzają mieszkańcom. Przez rozpędzone kolosy giną ludzie, jest głośno, pękają budynki, jest pełno spalin.

- To jest dwudziesta pierwsza blokada. Na dwudziestu poprzednich byłam. I jeśli będzie następnych dwadzieścia, pięćdziesiąt czy sto, to na każdą z nich przyjdę - zapewnia pani Regina.

- Ja też zawsze wychodzę na tę drogę, bo nie można żyć w tym mieście. I nie ma takiej opcji, żebyśmy się poddali - tłumaczy zaciekle Andrzej Zarosiński, mieszkaniec Augustowa.

Powodem protestu jest opinia ekspertów, która wskazuje, że najlepszym, pod względem środowiskowym, przebiegiem drogi jest wariant przez Raczki. Jeżeli do opinii przychylą się drogowcy, będzie to oznaczało około dziesięcioletni poślizg w realizacji inwestycji.

- Raport firmy DHV to raport bardzo stronniczy, który nadaje się jedynie do przemielenia w niszczarce - podsumowuje Andrzej Chmielewski, pełnomocnik Obywatelskiego Komitetu Obrony Budowanej Obwodnicy Augustowa.

I tym razem nie obyło się bez incydentów. Na pikiecie pojawił się jeden zwolennik ekologii. Przyszedł z własną tabliczką, na której napisał m. in.: "Dziękuję wszystkim mądrym ludziom za powstrzymanie zniszczenia Doliny Rospudy i trwałego szkodzenia uzdrowisku i miastu Augustów". Po chwili jedna rozbito mu jego tabliczkę na głowie.

- Nie mieszkam w Augustowie. Moja rodzina jest przeciwna moim poglądom. Ja jeden bronię przyrody. Precz z obwodnicą! - wyjaśniał do kamer ekolog. I gdyby nie szybka interwencja straży miejskiej i policji, to doszłoby do zlinczowania "zielonego". Bo rozwścieczony tłum zwolenników budowy obwodnicy rzuciłby się na niego.

- Znam Rospudę jak własną kieszeń i nie ma tam nic szczególnego. Nie przesadzajmy! - denerwował się pikietujący.

- Owszem ważna jest i ta żabka i roślinka, ale nie ważniejsza od człowieka! - podsumowuje Regina Morawska.

Protest mieszkańców potrwa do godz. 17.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny