Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak przetrwać upały w mieszkaniu bez klimatyzacji. Podpowiadamy

Wojciech Lechowski
Słońce i wysokie temperatury są przyjemne, kiedy spędzamy ten czas nad wodą. Jednak co zrobić, żeby nasze mieszkanie było oazą, podczas, gdy na zewnątrz panuje skwar?
Słońce i wysokie temperatury są przyjemne, kiedy spędzamy ten czas nad wodą. Jednak co zrobić, żeby nasze mieszkanie było oazą, podczas, gdy na zewnątrz panuje skwar? calimiel (pixabay.com)
Latem czekamy na gorące dni, ale w mieszkaniu wysokie temperatury szybko stają się uciążliwe. Podpowiadamy, jak przetrwać upały w mieszkaniu bez klimatyzacji.

O ile w ciągu długiej zimy większość z nas wręcz nie może doczekać się lata, o tyle wraz z nastaniem pierwszych letnich upałów znów oczekujemy ochłodzenia. Kiedy na zewnątrz temperatura oscyluje w granicach 30 stopni Celsjusza – nasze mieszkania zamieniają się w coś, w rodzaju „parowników”. Oczywiście najprostszym, ale i jednocześnie niestety wciąż dość kosztownym sposobem na walkę z doskwierającym gorącem we wnętrzach jest montaż klimatyzacji. Na szczęście istnieją też inne (tańsze i prostsze) metody.

Sprawdź, czy wytrzymasz tydzień w igloo

Choć klimatyzator o odpowiedniej mocy w pełni skutecznie załatwia problem obniżenia temperatury w pomieszczeniach, to w polskich mieszkaniach nadal nie jest to rozwiązanie zbyt powszechne. W rzeczywistości z profesjonalnych urządzeń tego typu korzysta tylko niewielki odsetek gospodarstw domowych. Z pewnością powodują to spore koszty zarówno samego montażu klimatyzacji, jak i wydatki związane z jej późniejszą eksploatacją, konserwacją itp. Większość z nas poszukuje zatem innych, mniej kosztujących, a również przynoszących określone rezultaty metod, w walce z uciążliwymi upałami. Poniżej prezentujemy kilka prostych patentów na zamienienie naszych zbyt gorących i dusznych pomieszczeń mieszkalnych w miejsca o znośnej dla człowieka temperaturze powietrza.

Po pierwsze – zabezpiecz okna przed upałem

O tym, że elementami, przez które nasze pomieszczenia nagrzewają się najbardziej, są okna - wiemy pewnie wszyscy. Jednak nie każdy zdaje sobie sprawę, w jaki sposób skutecznie minimalizować to niepożądane w upalne dni, zjawisko. Przede wszystkim powinniśmy mieć świadomość, że najlepszą ochroną przed promieniowaniem słonecznym są osłony zewnętrzne. Dlatego też, kiedy tylko jest to możliwe montujmy zewnętrzne rolety, markizy, itp. Według specjalistów są one w stanie zabezpieczyć pomieszczenie przed nagrzewaniem, nawet 8 razy lepiej niż okienne akcesoria wewnętrzne.

Decydując się na lekkie, materiałowe roletki montowane od wewnątrz, nie uzyskamy nadzwyczaj zauważalnych efektów chłodu we wnętrzach, ale jednak zminimalizujemy efekt nadmiernego promieniowania słonecznego. Zwłaszcza jeśli nabędziemy akcesoria dobrej jakości i o podwyższonych parametrach termoizolacyjności.

Nagrzewanie pomieszczenia zostanie również ograniczone poprzez zasłonięcie okien grubymi zasłonami lub przez przyklejenie do szyb (najlepiej od zewnątrz) ratunkowej folii termoizolacyjnej. Jednak drugi z wymienionych powyżej sposobów może pozostawiać nieco do życzenia pod względem pojmowanej estetyki.

Po drugie – mądrze wietrz mieszkanie

Zamykanie okien w upały może się wydać niektórym z nas zupełnie absurdalne. Tymczasem zamknięte okna (w czasie, kiedy na zewnątrz panuje największy skwar) także przyczynia się do mniejszego nagrzewania się powietrza w pomieszczeniu. Zatem przed porannym wyjściem do pracy warto to zrobić. Wprawdzie w przypadku braku poprawnie działającej wentylacji możemy po powrocie zauważyć, że jest odrobinę duszno, ale tego zjawiska można się szybko pozbyć np. poprzez wywołanie krótkotrwałego przeciągu. Powietrze wprawione w ruch robi się bardziej rześkie i przyjemniejsze dla nas. Problem jednak w tym, że długotrwałe przebywanie w przeciągu nie jest szczególnie zdrowe i może prowadzić do infekcji górnych dróg oddechowych.

Właściwą porą na wietrzenie mieszkania w czasie letnich upałów jest wieczór oraz noc, kiedy temperatura na zewnątrz choć trochę spada. Wówczas okna należy otworzyć na oścież i najlepiej pozostawić je w ten sposób aż do rana. Niektórzy z nas muszą wtedy pomyśleć o odpowiednim zabezpieczeniu się przed komarami, inni - przed złodziejami, a jeszcze inni - przed jednym i drugim. Przed inwazją owadów do mieszkań dobrze chronią dostępne w sklepach moskitiery. Natomiast na złodzieja sposobów jest wiele i trudno wyrokować, który z nich będzie skuteczny, bo wszystko zależy od pomysłowości i wyposażenia rzezimieszka.

Jeśli myślimy o wymianie okien na bardziej energooszczędne - nie czekajmy z tym do jesieni. Okna o dobrych parametrach termoizolacyjnych nie tylko ochronią nas przed stratami ciepła zimą, ale sprawią też, że pomieszczenia będą się mniej nagrzewać.

Po trzecie – zaopatrz się w wiatraki i wentylatory

Największą zaletą wymienionych powyżej urządzeń jest ich cena. Nie kosztują wiele, a dość skutecznie wprowadzają powietrze w ruch i czynią przebywanie w mieszkaniu dużo przyjemniejszym. Mały przenośny wiatraczek, który można ustawić np. na biurku kosztuje kilkadziesiąt złotych i skutecznie ochłodzi nasze ciało, gdy zechcemy odrobinę popracować w domu. Jednak dużo lepszy i jednocześnie powodujący ochłodzenie całego pokoju będzie wentylator sufitowy za kilkaset złotych. Jest dużo skuteczniejszy, ponieważ to właśnie taka cyrkulacja powietrza, tzn. pod sufitem przynosi najlepsze rezultaty. Rozwiązaniem optymalnym są w tym przypadku większe wentylatory stojące. Mają możliwość obracania się oraz regulację wysokości, co sprawia, że nawet jeśli w pomieszczeniu przebywa jednocześnie kilka osób – ochłodzenia doczeka się ostatecznie każda z nich.

Po czwarte – minimalizuj ciepło, które wytwarzają urządzenia elektryczne

Powinniśmy zdawać sobie sprawę, że każde urządzenie elektryczne, które eksploatujemy w naszym domu generuje wytwarzanie ciepła. Jeśli zatem wręcz dusimy się gorącem panującym w mieszkaniu – eliminujmy lub przynajmniej minimalizujmy pracę sprzętów AGD, RTV oraz coraz bardziej wszechobecnych komputerów. Telewizor, czajnik bezprzewodowy, pralka, odkurzacz, laptop, tradycyjna żarówka, a nawet lodówka – wszystko to podczas swej pracy przyczynia się do wzrostu temperatury, która nas otacza. Dlatego też standardowe żarówki najlepiej jest wymienić na świetlówki LED, które nie nagrzewają się i tym samym nie emitują ciepła do otoczenia. Natomiast wszystkich pozostałych urządzeń warto używać z rozsądkiem i tylko wtedy, kiedy są one nam w rzeczywistości potrzebne. Wyłączajmy zatem komputer, gdy przestaliśmy już z niego korzystać, nie otwierajmy lodówki bez powodu, wstrzymajmy się z wielkim praniem, odkurzaniem i gotowaniem tzw. pełną parą. Być może nie zauważymy od razu drastycznego ochłodzenia w naszym mieszkaniu, ale przynajmniej ograniczymy zużycie energii elektrycznej.

Po piąte – unikaj najwyższych pięter wybierając lokum dla siebie

Jak zostało to już wspomniane powyżej – pomieszczenia nagrzewają się zwłaszcza przez okna. Jednak niestety także i przez przegrody stałe, a zwłaszcza przez dach. Dlatego też właściwie lokali usytuowanych na ostatnich kondygnacjach budynków, w czasie upałów cierpią najbardziej. Jeśli zatem szczególnie źle znosimy letnie skwary w mieście – podczas zakupu mieszkania powinniśmy decydować się na niższe, a przynajmniej nie na ostanie piętra. Wprawdzie w ostatnim czasie nawet w budynkach wielorodzinnych dachy coraz częściej posiadają warstwy termoizolacyjne, ale np. na jedenastym piętrze wieżowca, w którym brak jest choćby nieużytkowego poddasza, izolowanie cieplne nie do końca przynosi oczekiwane rezultaty. Oczywiście największe znaczenie ma tu słońce południowe, od którego dach nagrzewa się najintensywniej i niestety następnie długo pozostaje nieschłodzony.

Co jeszcze możesz zrobić, by lepiej znieść upał w mieszkaniu?

Od zarania dziejów wiadomo, że Polacy są narodem, który najlepiej radzi sobie właśnie w trudnych sytuacjach. Jesteśmy przecież niezwykle pomysłowi, rezolutni i zaradni. Także i w kwestii doskwierającego gorąca, każdy z nas ma własny sposób na ulżenie swojemu organizmowi. Z pewnością pomoże nam:

  • częste mycie rąk w zimnej i regularne kąpiele w letniej wodzie;

  • rozwieszanie mokrych ręczników w oknach (zwłaszcza, gdy nie dysponujemy żadnymi profesjonalnymi osłonami);

  • powstrzymanie się od nadmiernego wysiłku fizycznego (wielkiego sprzątania, generalnych porządków w szafach itp.)

  • spożywanie dużej ilości płynów (zwłaszcza picie wody, najlepiej niegazowanej);

  • ubieranie możliwie przewiewnej odzieży lub (kiedy jest to oczywiście możliwe) nawet zupełne pozbycie się odzienia…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jak przetrwać upały w mieszkaniu bez klimatyzacji. Podpowiadamy - e-Mieszkanie

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny