Jak odpoczywać, jak pracować

Jeśli mamy biurową pracę, w czasie której spędzamy większość czasu w pozycji siedzącej, to efektywny wypoczynek nie będzie polegał na wygodnym siedzeniu w fotelu przed telewizorem. Ból kości, spowolnione krążenie krwi, czy żylaki to tylko nieliczne schorzenia, które czekają na nas, jeśli nie zmusimy do wysiłku odpowiednich partii mięśni po pracy.

Tymczasem relaks jest dla wielu równoznaczny z tkwieniem nieruchomo przed monitorem. Ale taki bierny wypoczynek nie przynosi wytchnienia. Po jego zakończeniu nie czujemy się odpowiednio zrelaksowani i wypoczęci.

Krzesło i zdrowie

Pomóc naszemu kręgosłupowi i lędźwiom może odpowiednie krzesło. Takie, na którym siedzi się dynamicznie (nie mylić z dynamitem). Co to oznacza? Krzesło powinno prowokować użytkownika do zmieniania co jakiś czas pozycji, gdyż powoduje to odciążanie kręgosłupa. Doskonałym rozwiązaniem jest umożliwienie swobodnego bujania w czasie siedzenia. Ergonomiczny mebel musi też umożliwiż zmianę kąta ustawienia kręgosłupa podczas zmiany pozycji. (krążki międzykręgowe są najbardziej obciążane podczas długotrwałego siedzenia w jednej, statycznej pozycji).

Wygodne krzesło powinno "śledzić" ruch ciała użytkownika - aktywnie podpierać plecy i kręgosłup, oraz pozwalać na utrzymywanie wygodnej pozycji zarówno podczas pracy jak i relaksu.

Siedzenie na okrągło

Możemy też wykorzystać piłkę rehabilitacyjną jako alternatywę do siedzenia na krześle przy biurku, w domu, w biurze, czy nawet w szkole. Pomoże dotlenić i odżywić tkanki, zmniejszy ucisk na naczynia i nerwy (właśnie dlatego właśnie czujemy zmęczenie w okolicy pleców, karku i głowy). Jedyną radą na to jest wprowadzenie do swojego harmonogramu pracy aktywnych, kilkuminutowych przerw na drobne ćwiczenia.

Piłka może tu odegrać istotną rolę. Siedzenie na niej daje mięśniom możliwość pracy, czyli ciągłego napinania i rozluźniania. Ci, którzy na niej kiedyś ćwiczyli wiedzą, że ona nie pozwala na bezczynność. Dzięki dynamicznemu siedzeniu mięśnie szybciej się regenerują. Piłka zapewnia dynamiczne siedzenie lepiej niż krzesła wyposażone w mechanizmy do tego służące. Wyjaśnienie jest proste: daje możliwość wielopłaszczyznowego ruchu ciała, bo jest miękka i okrągła.

Piłki dostępne są w różnych rozmiarach w zależności od wysokości ciała użytkownika. Generalna zasada jest taka, że gdy się na niej usiądzie i oprze stopy o ziemię, kąt zgięcia kolan powinien być albo prosty, albo lekko rozwarty. Nie warto kupować piłki za dużej do wzrostu, bo to utrudni pracę na niej.

Na klęczkach

Klękosiad również nie będzie ozdobą salonu czy gabinetu do pracy. Ale to nie estetyka stanowi o jego zaletach. Siedzisko umożliwia pracę - albo wypoczynek - w pozycji siedzącej bez odczuwania bólu kręgosłupa.

Wynalazek przywędrował ze Skandynawii. Składa się z dwóch tapicerowanych poduszek przymocowanych do stelaża z drewna lub metalu. Górna poducha nachylona jest ku przodowi o ok. 30 stopni, co umożliwia prawidłową pozycję miednicy.

Jak to działa? Wykorzystanie pochylonego do przodu siedziska polega głównie na takim ustawieniu miednicy, które odpowiada jej pozycji podczas stania. Gdy korzystamy z klękosiadu zmniejsza się obciążenie krążków międzykręgowych. Ułożenie kolan jest niższe niż biodra, a pięty znajdują się w jedne linii z pośladkami. Pozycja ciała, którą przyjmujemy korzystając z klękosiadu, jest więc bardziej naturalna niż ta, którą przyjmujemy siedząc na zwykłym krześle.
Niektórzy producenci umieszczają wewnątrz klękosiadu łuskę gryczaną, która przynosi ulgę dla chorym stawom kolanowym.

Wytrzęsie, wymasuje, wykuruje

Ulgę kręgosłupowi i napiętym mięśniom na pewno przyniesie fotel masujący. Przy jego pomocy fundujemy sobie totalny relaks. W krajach azjatyckich fotel masujący to podstawowe wyposażenie w co drugim domu. Do nas wynalazek zawędrował nie tak dawno.
Fotele wprawdzie nie leczą, ale pomagają osobie zestresowanej, spędzającej np. wiele godzin za biurkiem lub za kierownicą, pełny relaks, odzyskanie dobrego samopoczucia fizycznego i psychicznego.

Są też meble, które ułatwią usuwanie zbędnej tkanki tłuszczowej, np. łóżka (z kamieniami nefrytowymi) i poduszki masujące, oraz platformy wibracyjne. NKomfort niestety, kosztuje. Domowe masowanie kosztuje od kilkuset, do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych. W zależności od stopnia "wypasienia" modelu. Bo fotele są zaopatrzone w specjalne piloty (jak do telewizora) i - w zależności od ceny - mają odpowiednią liczbę programów.

Na leżąco

Bardzo ważne jest wygodne miejsce do spania. Materac powinien być twardy, ale jednocześnie sprężysty (byle nie powodować dyskomfortu w czasie snu). Należy unikać łóżek zapadających się w środku - materac powinien podpierać kręgosłup i całe ciało.

Głowa powinna być podparta wraz z szyją (najlepsza byłaby poduszka korekcyjna). W leżeniu na boku kolana powinny pozostawać jedynie w lekkim zgięciu w stawach biodrowych i kolanowych (tak aby kręgosłup był prosty). Pozycja tzw. embrionalna też nie służy dobremu wypoczynkowi. Kobiety - z powodu dużego wcięcia w talii - mogą podłożyć sobie wałek pod talię.