[galeria_glowna]
- Trochę czuliśmy w nogach cały tydzień ciężkich treningów i być może nasza gra nie wyglądała najlepiej - mówi zdobywca jedynej bramki w meczu.
Jagiellończykom nie można odmówić zaangażowania, chociaż rywale również się bardzo starali. W pierwszej połowie gra była dość ostra, mimo że spotkanie było tylko towarzyskie.
W pierwszych 45 minutach optyczną przewagę posiadali gospodarze, którzy wyszli na boisko w najsilniejszym składzie, jakim dysponował trener Michał Probierz (zabrakło kontuzjowanego Kamila Grosickiego i przebywającego na zgrupowaniu młodzieżówki Grzegorza Sandomierskiego).
Po raz pierwszy w barwach Jagi zagrał Grzegorz Szamotulski i kilka razy pokazał klasę, broniąc trudne strzały Białorusinów. Ze strony białostoczan najbliżej strzelenia gola byli Tomasz Frankowski i Bruno.
W drugiej połowie więcej okazji mieli rywale, ale to żółto-czerwoni objęli prowadzenie. Kwadrans przed końcem ładne dośrodkowanie z lewej strony
Dariusza Jareckiego skutecznie wykończył Jezierski i skończyło się skromną wygraną Jagi.
- Koncentrujemy się już na czekającym nas w piątek meczu z Polonią Bytom i mam nadzieję, że uda się w końcu wygrać - podsumowuje Jezierski.
Jagiellonia Białystok - Dynamo Brześć 1:0 (0:0). Bramka: 1:0 - Jezierski (75).
Jagiellonia: Szamotulski (76.Gikiewicz) - Lewczuk (46.Norambuena), Skerla (46.Hlavaty, 66.Hryszko), Cionek (46.Gogol), Król (86.Gustavo) - Gevorgyan, Stano, Hermes (46.Falkowski), Reich - Bruno (46.Jarecki) - Frankowski (46.Jezierski)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?