Spotkanie Jagiellonia - Legia odbędzie się 6 maja o godzinie 18:00. Fani ze stolicy na pewno pojawią się na stadionie, ale klub z Podlasia nie chce, żeby wnieśli na sektor flagi oraz elementy tzw. oprawy meczowej. W siódmym punkcie pisma przesłanego do Legii czytamy, że istnieją przesłanki wskazujące na wystąpienie podobnych zdarzeń jak podczas meczu Piast Gliwice - Górnika Zabrze (za: legionisci.com).
Mówiąc prościej, białostocki klub obawia się, że goście przywiozą przechwycone flagi bądź szaliki Jagiellonii i spalą je podczas tego spotkania. A to mogłoby poskutkować burdami na stadionie, do których doszło zresztą w trakcie bezpośredniego spotkania przy Łazienkowskiej w 2014 roku.
- Żądania pod naszym adresem są skandaliczne i niedopuszczalne - piszą kibice Legii. Klub również stoi na stanowisko, że w ten sposób może dojść do naruszenia przepisów i powszechnie przyjętych standardów, dlatego poprosił Komisję Ligi, by w trybie pilnym zajęła się sprawą.
Co na to Jagiellonia? Kamil Świrydowicz z Biura Prasowego podkreślił, że pismo nie zabrania legionistom założenia szalików czy koszulek w barwach klubowych. Chodzi natomiast tylko o flagi i elementy oprawy, w których mogłoby zostać przemycone przedmioty zabronione. To samo w rozmowie z zapinamypasy.pl podkreślił dyrektor ds. bezpieczeństwa w Jagiellonii, Zbigniew Pypczyński. - Bilety zostały przekazane. Nigdy nie odmawialiśmy wejścia kibicom Legii Warszawa i teraz też nie odmawiamy - powiedział.
TRANSFERY w GOL24
Więcej o TRANSFERACH - wypożyczenia, transfery definitywne, testy, wolni agenci, spekulacje