Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia - Widzew 0:2. Słabsi o dwa piękne gole. Kibice dopisali, skuteczność drużyny nie [zdjęcia]

Robert Borowy
Robert Borowy
Jagiellonia Białystok - Widzew Łódź 0:2
Jagiellonia Białystok - Widzew Łódź 0:2 Urszula Łobaczewska
Jagiellonia Białystok przegrywa na własnym stadionie 0:2 z Widzewem Łódź w drugiej kolejce Ekstraklasy. Drużyna Macieja Stolarczyka ukarana za nieskuteczność dwoma przepięknymi golami. Święto futbolu na trybunach, ponad 11 tysięcy gardeł na Słonecznej stworzyło niesamowitą atmosferę.

Gole Spotkania:

  • 73' - Bartłomiej Pawłowski - Rzut wolny z około 35. metra. Do piłki podchodzi 29-latek, który nie pozostawił szans Almeroviciowi. Precyzyjne uderzenie w prawy górny róg bramki i piłka po słupku ląduje w siatce Jagi.
  • 84' - Jordi Sanchez - Piłka przy nodze Jordiego Sancheza za połową Jagi, by po chwili piłka przy nodze Hiszpana w polu karnym Alomerovicia. Opieszałość defensywy paliwem na zuchwały rajd przez pół boiska. Wszystko zakończone pewnym strzałem i ustaleniem wyniku spotkania.

Dobry początek, kilka sytuacji do strzelenia gola i brak skuteczności w pierwszej połowie.

Jagiellonia bardzo dobrze weszła w piątkowy mecz. Mocny strzał z dystansu Wdowika i kąśliwe uderzenie Prikryla z pierwszych minut spotkania dały jasny sygnał o gotowości na walkę o ligowe punkty. Za każdym razem świetnie interweniował bramkarz Widzewa, Henrich Ravas. Kolejna klarowna sytuacja do strzelenia gola przypadła na 26. minutę, w polu karnym świetnie znalazł się Bartosz Bida, przytomnie zagrał do Guala, który jednak nie dał prowadzenia Jagielloni, po raz kolejny górą Ravas.

Swoje szansę miała również ekipa z Łodzi, warto wspomnieć o strzale głową Kuna, piłka dosłownie o centymetry minęła się ze słupkiem bramki strzeżonej przez Alomerovicia. Obie drużyny przez większą część pierwszej połowy badały siebie nawzajem, co tworzyło wrażenie wyrównanego pojedynku. Ekipę Jagielloni pochwalić trzeba za szybkość reakcji po stracie piłki i punktowe zastosowanie pressingu, co zaowocowało kilkoma odbiorami bardzo blisko bramki rywala, jednak i tu - brak zdecydowania w najważniejszych momentach nie pozwolił na gola.

16 stałych fragmentów gry w pierwszej połowie po stronie Jagi, prawdopodobnie żaden z nich nie przyniósł wymiernych korzyści drużynie Macieja Stolarczyka. Zdecydowanie jest to aspekt piłkarskiego rzemiosła na jaki sztab szkoleniowy musi zwrócić uwagę.

Niemoc. Wyborne bramki rywala i decydujące 11 minut drugiej połowy.

Po przerwie groźny strzał z prawej strony pola karnego oddał Bartek Bida. Ravas z drobnymi problemami zbił piłkę na rzut rożny. Po chwili w zamieszaniu po kornerze widzewiacy zablokowali próbę uderzenia Mateusza Skrzypczaka. 52. minuta pod znakiem fantastynczej parady Alomerovicia, który uchronił Jagiellonie od straty gola po niezłym uderzeniu głową Dominika Kuna.

Wynik spotkania uległ zmianie w 73. minucie. Do rzutu wolnego z około 35. metrów podszedł Bartłomiej Pawłowski i efektownym strzałem nie dał szans bramkarzowi Jagi - uderzenie, jak marzenie, prawy górny róg bramki i piłka po słupku wlatuje do bramki. Zdecydowany kandydat na bramkę kolejki. 0:1.

Drugie uderzenie nadeszło w 84. minucie, Jordi Sanchez przyjął piłkę przed połową Jagielloni, a swój rajd zakończył w polu karnym Alomerovicia. Zimna krew, odwaga i pewność działania przy braku zdecydowania żółto-czerwonej defensywy - nieodwracalnym stał się fakt o dwubramkowym prowadzeniu drużyny z Łodzi.

Do ostatniego gwizdka sędziego Urbana wynik nie uległ zmianie. Na przestrzeni całego spotkania słowa uznania powinny zostać skierowane do Pazdana, Bidy i Wdowika. Kompletnie obok meczu przeszedł Nene.

Kibice, kibice i jeszcze raz kibice.

Piękny wieczór, piękna pogoda i piękno kibicowania w najczystszej postaci. W liczbie 10 781 sympatyków. Fani Jagielloni po raz kolejny udowodnili, że przeniesienie dyspozycji trybun na boisko skutkowałoby walką o europejskie puchary. Grać przed tak oddaną publicznością musi być wielkim przywilejem. Kibice zgotowali fantastyczne widowisko i to właśnie dlatego należy im się statuetka Zawodnika Spotkania. Zobaczcie sami:

2. kolejka Ekstraklasy: Jagiellonia Białystok vs. Widzew Łódz - 0:2

Jagiellonia: Alomerovic – Tiru, Skrzypczak, Pazdan – Prikryl, Pospisil, Nene (81’ Cernych), Wdowik – Imaz, Bida (63’ Kowalski), Gual (70’ Trubeha)
Widzew: Ravas – Stępiński, Chorbadzhiyski (63' Kreuzriegler), Żyro – Danielak (66' Shehu), Hanousek, Kun, Nunes – Terpliowski (63’ Sanchez), Pawłowski (80' Hansen), Letniowski (81' Zieliński)

Statystyki:

  • Strzały: 17 - 9
  • Strzały celne: 5 - 4
  • Posiadanie piłki: 50% - 50%
  • Spalone: 0:2
  • Rzuty rożne: 8:1
  • Faule: 13 - 15
  • Podania: 413 - 396
  • Celne podania: 74% - 76%
  • Dystans: 111,77km - 110,54km

Sędzia główny: Piotr Urban
Widzów: 11 781

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny