Jagiellonia sprowadziła pomocnika z Wigan. Szykują się kolejne transfery.

Ulubionym miejscem na boisku Kupisza jest prawa pomoc, a właśnie tam Jagiellonia najbardziej potrzebuje wzmocnień.

Skrzydła środkowej linii to priorytety transferowe białostockiego klubu. Na prawej stronie z konieczności w rundzie wiosennej najczęściej występował lewonożny Brazylijczyk Bruno, albo któryś z napastników - Kamil Grosicki lub Remigiusz Jezierski.

Teraz zabraknie prawdopodobnie Bruno, który bardzo chce odejść do Polonii Warszawa. Stąd pozyskanie szybkiego i dysponującego niezłą techniką Kupisza, to krok we właściwym kierunku.

- Cieszę się, że tu trafiłem i postaram się jak najszybciej wywalczyć sobie miejsce w podstawowym składzie - mówi młody zawodnik.

Szykuje się powrót Sobolka

W Jadze bez przeszkód może też już występować Czarnogórzec Mladen Kascelan, któremu dotąd stały na przeszkodzie przepisy UEFA.

Ale na tym nie koniec. Głośno mówi się, że do Białegostoku ma powrócić Paweł Sobolewski. Sobolek ma ważny do grudnia kontrakt z Koroną Kielce, ale już teraz znalazł się na liście życzeń białostoczan.

Być może prezes białostockiego klubu Cezary Kulesza zdecyduje się sięgnąć po innego skrajnego pomocnika - Piotra Piechniaka, za którego nikomu nie trzeba płacić, bo właśnie skończył mu się kontrakt z Odrą Wodzisław.

Znów na wypożyczenia

Do Białegostoku wraca też wkrótce z wypożyczeń kilku zawodników, miedzy innymi Vahan Gevorgyan (ŁKS Łódź), Jacek Falkowski (Znicz Pruszków), Michał Twardowski (Freskovita Wysokie Mazowieckie) czy Bartłomiej Niedziela (Górnik Łęczna). Żaden z nich nie znajdzie jednak raczej miejsca w kadrze ekipy Michała Probierza i będą ponownie wypożyczani, bądź kontrakty z nimi zostaną rozwiązane.

Wciąż nie wyjaśniła się kwestia odejścia z Jagi Kamila Grosickiego. Rosjanie z Sybiru Nowosybirsk podobno podnieśli ofertę, ale nadal nie jest to kwota satysfakcjonująca białostoczan, którzy chcą za swego napastnika pół miliona euro.