Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia - Radomiak 1:2. Dramatyczny mecz w Białymstoku oglądało ponad 9 tysięcy. Kibice wspierali Jagę w trudnych momentach [ZDJĘCIA]

Tomasz Dworzańczyk
Tomasz Dworzańczyk
Wojciech Wojtkielewicz
Piłkarze Jagiellonii przez większą część meczu z Radomiakiem grali w osłabieniu, a kibice robili co mogli, by dodać otuchy swoim ulubieńcom. Niestety, w ostatniej minucie goście strzelili gola, który dał im trzy punkty. Zobacz, co działo się na trybunach podczas sobotniego starcia 4. kolejki ekstraklasy w Białymstoku.

Na mecz z Radomiakiem przyszło ponad 9 tysięcy kibiców Jagiellonii, przekonanych, że białostoczanie po dwóch porażkach z rzędu odniosą zwycięstwo. Przez niemal całą pierwszą połowę wszystko szło zgodnie z planem, bowiem Żółto-Czerwoni szybko objęli prowadzenie po strzale Marca Guala i kontrolowali wydarzenia na boisku.

Niestety, nieszczęście rozpoczęło się tuż przed przerwą, kiedy drugą żółtą kartkę obejrzał Mateusz Skrzypczak i gospodarze musieli radzić sobie w osłabieniu.

Szereg kontrowersyjnych decyzji sędziowskich, podjętych przez niemającego najlepszego dnia arbitra Krzysztofa Jakubika doprowadziły w drugiej połowie do dużej nerwowości na boisku, ale też na trybunach. Mimo to, kibice byli ze swoim zespołem do końca i mocno wspierali jagiellończyków.

Miejscowi bronili się dzielnie, ale nie przetrwali naporu gości. Najpierw kontrowersyjna decyzja sędziego o rzucie karnym zamienionym na bramkę dała Radomiakowi wyrównanie, a w ostatniej minucie doliczonego czasu gry gola strzelili goście. Wówczas białostoczanie grali już od dobrych kilkunastu minut w dziewięciu, bowiem z boiska za faul został usunięty kolejny jagiellończyk - Andrzej Trubeha.

Mimo to, kibice podziękowali po meczu piłkarzom za heroiczną walkę. Zobacz w galerii, co działo się na trybunach podczas sobotniego meczu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny