Gole na wagę cennych trzech punktów strzelili pozyskani przed sezonem z ŁKS Łódź Ensar Arifovic i Robert Szczot.
- To było dziwne spotkanie. Mieliśmy częściej piłkę i z przebiegu potyczki nie zasłużyliśmy na porażkę - ocenia znany z występów w ŁKS Łomża Andrzej Rybski.
- Tak było, ale przecież nic z tego nie wynikało. Nasi przeciwnicy nie mieli stuprocentowych sytuacji podbramkowych. A my zagraliśmy na zero z tyłu i strzeliliśmy dwa gole - odpowiada Lewczuk, który rozegrał wczoraj bardzo dobre spotkanie.
Bałkański duet
Lechia mogła wygrać, Jagiellonia musiała. Być może to spowodowało, że żółto-czerwoni rozpoczęli nerwowo. Znów zbyt łatwo tracili piłkę, ale na szczęście przeciwnicy nie potrafili tego wykorzystać. Gospodarze wytrzymali trudne chwile i sami uderzyli.
Pierwsze trafienie było dziełem bałkańskiego duetu. Czarnogórzec Damir Kojasevic idealnie dograł do Arifovica, a Bośniak wreszcie przełamał strzelecką niemoc w Jadze. Oby od tego gola było już tylko lepiej.
Utrata bramki zburzyła plan taktyczny gdańszczan i jagiellończycy coraz częściej dochodzili do głosu.
Idealne podanie
W przerwie trener Michał Probierz zmienił wyraźnie odczuwającego skutki kontuzji Szymona Matuszka na Dariusza Łatkę, co uporządkowało grę w środkowej linii.
Gospodarze przestali popełniać proste błędy pod własnym polem karnym i zwycięstwo stawało się coraz bardziej realne. Można je było przypieczętować dużo wcześniej, ale Kojasevic trafił w słupek, a paru akcjom zabrakło wykończenia.
- Potrzymaliśmy trochę w niepewności naszych kibiców, ale zwycięzców się przecież nie sądzi. W końcu dopięliśmy swego - mówi Lewczuk.
To właśnie po jego idealnym podaniu wynik ustalił Szczot.
- To było znakomite dogranie. Widziałem, że bramkarz wybiega i wystarczy wypuścić piłkę w prawo, by go minąć - opowiada Szczot.
Wkrótce potem zabrzmiał ostatni gwizdek sędziego. Żółto-czerwoni byli bardzo szczęśliwi. Wreszcie mogli na środku boiska zaprezentować taniec radości.
- Zapominamy już o tym i przygotowujemy się do meczu w Pucharze Polski z Legią Warszawa - podsumował na konferencji prasowej Probierz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?