Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2. Żółto-Czerwoni przegrywali 0:2, ale zryw po przerwie przyniósł remis z Góralami.

Mariusz Klimaszewski
Mariusz Klimaszewski
Jagiellonia Białystok - Podbeskidzie Bielsko Biała 2:2
Jagiellonia Białystok - Podbeskidzie Bielsko Biała 2:2 Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia Białystok w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała zdobyła punkt, remisując 2:2 (0:2). W tym meczu Żółto-Czerwonym wyraźnie brakowało szczęścia, szczególnie w pierwszej połowie, gdy dwa razy ratowała gości poprzeczka, a raz słupek.

Trener Jagiellonii Bogdan Zając, w porównaniu do zwycięskiego składu z meczu z Legią Warszawa, dokonał dwóch zmian. Obie zostały wymuszone z powodu kontuzji. Za Bartłomieja Wdowika na boku obrony zagrał Bodvar Bodvarsson, a za Tomasa Prikryla wystąpił Przemysław Mystkowski.

Białostoczanie od początku spotkania byli stroną przeważająca. Trener Podbeskidzia, były asystent w Jagiellonii Michała Probierza Krzysztof Brede, na pytanie jak zagrają "Górale" w Białymstoku otwarcie odpowiedział: "Tak jak Jagiellonia na Łazienkowskiej". I pierwsza połowa spotkania w Białymstoku zakończyła się takim wynikiem jak w meczu Jagiellonii z Legią, czyli 2:0 dla gości. Jednak z małą różnicą. W Warszawie to goście przeważali, a w Białymstoku inicjatywa należała do gospodarzy, czyli Jagiellonii.

Niestety, szczęście było po stronie Podbeskidzia. Białostoczanie fatalnie pudłowali bądź też obijali słupki bramki Podbeskidzia. "Górale" zaś w pierwszych 45 minutach dwukrotnie zagrozili bramce Pavelsa Steinborsa i z tych akcji strzelili dwa gole.

Już w trzeciej minucie Martin Pospisil wykonał rzut wolny sprzed linii pola karnego, na wprost bramki Podbeskidzia. Strzelił bardzo technicznie, nie mocno. Niestety, piłka trafiła w poprzeczkę bramki gości. Żółto-Czerwoni atakowali i.. stracili gola. Po prostopadłym podaniu Kamil Biliński nie dał szans Steinborsowi.

Na domiar złego kontuzji mięśniowej doznał Ivan Runje i w jego miejsce wszedł na boisko Bogdan Tiru. W 23 minucie Maciej Makuszewski idealnie zagrał piłkę do Jesusa Imaza. Hiszpan, przy obrońcy gości, przełożył sobie piłkę na lewą nogę, strzelił, ale wprost w bramkarza Podbeskidzia, który wybił piłkę. Cztery minuty później Błażej Augustyn dostał dobrą piłkę, ale źle ja przyjął i nie zdążył nawet oddać strzał na bramkę Górali. Minutę później nasz obrońca miał jeszcze lepszą sytuację. Jednak z dwóch metrów zamiast zdobyć gola to przeniósł piłkę nad poprzeczką bramki strzeżonej przez Martina Polacka. Gol dla Jagiellonii wisiał na włosku.
W 35 minucie dwójkową akcję przeprowadzili Pospisil z Imazem. Ten pierwszy strzelił i trafił.... w słupek bramki Podbeskidzia. Za chwilę było już 2:0 dla gości. Rzut rożny na gola, po strzale głową, zdobył Michał Rzuchowski.

Druga połowę Jagiellonia rozpoczęła koncertowo. W trzy minuty strzeliła dwie bramki. W 51. Maciej Makuszewski idealnie dośrodkował na główkę Jakova Puljica. Chorwat pewnym uderzeniem pokonał golkipera Podbeskidzia. Chwilę później było już 2:0, gdy Imaz z najbliższej odległości, po podaniu Pawła Olszewskiego, wpakował futbolówkę w siatkę bramki Podbeskidzia. Było 2:2 i kibice liczyli, że za chwilę padnie kolejna bramka dla Jagiellonii. Białostoczanie jednak nieco zwolnili tempo gry, a Podbeskidzie zaczęło groźnie atakować. Steinbors musiał pokazał cały swój kunszt, gdy po strzale Aleksandra Komora przeniósł piłkę nad poprzeczkę swojej bramki. Była to 65 minuta.

W doliczonym czasie gry jagiellończycy mieli "piłkę meczową". Niestety, znowu zabrakło szczęścia, gdy Puljić w dobrej sytuacji fatalnie przestrzelił nad poprzeczkę bramki Podbeskidzia.

JAGIELLONIA Białystok - PODBESKIDZIE Bielsko-Biała 2:2 (0:2)
Bramki: 0:1 - Karol Biliński 18, 0:2 Michał Rzuchowski 37, 1:2 Jakov Puljić 49, 2:2 Jesus Imaz 52
Jagiellonia: Pavels Steinbors – Paweł Olszewski, Ivan Runje (21. Bogdan Tiru), Błażej Augustyn, Bodvar Bodvarsson, Maciej Makuszewski (84. Ariel Borysiuk), Taras Romanczuk, Martin Pospisil (84. Andrej Kadlec), Przemysław Mystkowski (69 min. Bartosz Bida), Jesus Imaz, Jakov Puljić
Podbeskidzie: Martin Polacek - Szymon Mroczko (60. Maksymilian Sitek), Milan Rundić, Aleksander Komor, Kacper Gach, Karol Danielak (87. Cornelis Petrus Ubbink), Michał Rzuchowski, Rafał Figiel (71. Gergo Kocsis), Tomasz Nowak (87. Mateusz Marzec), Łukasz Sierpina (60 min. Bartosz Jaroch), Kamil Biliński.
Żółte kartki: Figiel, Rundić (Podbeskidzie).
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock).
Widzów: 5065

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jagiellonia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2. Żółto-Czerwoni przegrywali 0:2, ale zryw po przerwie przyniósł remis z Góralami. - Gazeta Współczesna

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny