Za Romanczuka Konyaspor proponował niedawno 300 tysięcy euro, a teraz jest podobno w stanie wyłożyć dwa razy więcej. 100 tys. euro za Góralskiego oferuje inny klub znad Bosforu - Gaziantepspor.
Prezes Jagiellonii Cezary Kulesza deklarował przed sezonem, że do końca roku nie sprzeda żadnego zawodnika i nie zamierza zmieniać zdania.
- Rozumiem racje piłkarzy, że chcą zarabiać więcej w innym klubie, ale że grają zbyt mało i chcą zmienić otoczenie - tłumaczy Kulesza. - Ale oni muszą tez nas zrozumieć. Wywiązujemy się z zobowiązań kontraktowych a nie mamy zamiaru wyprzedać drużyny i zostać z gołą jedenastką - dodaje.
Jako przykład sternik Jagi podaje sytuację na środku obrony.
- Na początku mieliśmy czterech zawodników na tę pozycję, a po kilku kolejkach i kontuzjach zostało tylko dwóch - przypomina Kulesza.
Wygląda zatem na to, ze obaj defensywni pomocnicy raczej do Turcji się nie przeniosą, chociaż okienko transferowe jest otwarte do końca sierpnia i niczego nie można przesądzać. Przy bardzo atrakcyjnej finansowo ofercie być może jednak dojdzie do transferu.
Na razie wiadomo, że na dłużej z żółto-czerwonymi związał się Przemysław Frankowski. 21-letni skrzydłowy podpisał nowy kontrakt, który wygaśnie z końcem sezonu 2019/20.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?