Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia na zgrupowaniu w Słowenii zagra cztery sparingi

Tomasz Dworzańczyk
Gruzin Nika Dzalamidze (z piłką) w sparingach strzela. Oby podobnie było także w rozgrywkach ligowych.
Gruzin Nika Dzalamidze (z piłką) w sparingach strzela. Oby podobnie było także w rozgrywkach ligowych. Wojciech Wojtielewicz
Żółto-czerwoni dotarli w niedzielę do Słowenii, gdzie przez dwa tygodnie będą szlifować formę na kolejnym zgrupowaniu. W drodze na obóz zatrzymali się w Ząbkach, gdzie rozegrali sparing z tamtejszym Dolcanem, wygrywając 2:0.

Było to już czwarte z rzędu zwycięstwo białostockiego zespołu w meczu kontrolnym. Co najważniejsze, kolejne, w którym ekipa Tomasza Hajty i Dariusza Dźwigały nie straciła bramki.

- To na pewno bardzo cieszy. Staramy się grać wysokim pressingiem i po stracie piłki chcemy jak najszybciej wejść w jej posiadanie. W meczu z Dolcanem wyglądało to całkiem nieźle. Rywale praktycznie nie stworzyli żadnej groźnej okazji pod naszą bramką - mówi Dźwigała.

Kontuzja skrzydłowego

Białostoczanie na tle pierwszoligowca wyglądali bardzo dojrzale. Od początku zyskali optyczną przewagę, którą potwierdzili już w 20. minucie zdobyciem gola. Jego autorem był Nika Dzalamidze, który zakończył piękną akcję, poprzedzoną wieloma podaniami. Gruzinowi asystował specjalista od takich zagrań - Dawid Plizga.

- Jedynym minusem bardzo dobrej w naszym wykonaniu pierwszej połowy była kontuzja Maćka Makuszewskiego, który musiał opuścić boisko jeszcze przed przerwą. Poczuł kłucie w przywodzicielu, ale na razie trudno powiedzieć, na ile jest to poważne - dodaje Dźwigała.

Makuszewskiego zastąpił Łukasz Tymiński, który w drugiej połowie był obok Tomasza Bandrowskiego jednym z najbardziej doświadczonych graczy Jagi. Ten ostatni zresztą krótko po przerwie odebrał przeciwnikowi piłkę, wymienił ją jeszcze z Pawłem Tarnowskim (w piątek razem z Łukaszem Skowronem podpisali roczne kontrakty z klubem) i strzałem w okienko z kilku metrów podwyższył na 2:0.

- Mieliśmy pewne obawy w związku z tym, że w drugich 45 minutach na boisku z naszej strony wystąpiła głównie młodzież. Ale i ona nie pozwoliła przeciwnikom na wiele - tłumaczy Dźwigała.

Przynajmniej cztery gry

Jagiellończycy bezpośrednio po meczu udali się w dalszą drogę do Słowenii, gdzie dotarli w niedzielę po południu. Na miejscu mają w planach rozegranie przynajmniej czterech sparingów. Najbliższy z nich już w środę z OFK Belgrad. Kolejne z Dinamo Tbilisi (21.07), Ravanem Baku (23.07) i Spartakiem Zlatibor (26.07).

- Nie jest jeszcze powiedziane, że to wszystko, bo miałem na przykład już sygnał z jednego z klubów z Rumunii, który też chciałby z nami zagrać. Zobaczymy co z tego wyjdzie - kwituje Hajto.

Wynik

Dolcan Ząbki - Jagiellonia Białystok 0:2 (0:1). Bramki: 0:1 - Dzalamidze (20), 0:2 - Bandrowski (50).

Jagiellonia: Słowik (46. Łukasz Skowron) - Norambuena (46. Radecki), Pazdan (46. Porębski), Cionek (46. Waszkiewicz), Pejovic (46. Mackiewicz), Kupisz (46. Modelski), Grzyb (46. Bandrowski), Dzalamidze (46. Drażba), Plizga (46. Dźwigała), Makuszewski (35. Tymiński), Frankowski (46. Tarnowski).

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny