Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia juz trenuje w Turcji. W środę zagra z Rapidem Bukareszt.

Tomasz Dworzańczyk
Kamil Grosicki (z prawej) wraz z kolegami z Jagiellonii zagra w Turcji sparing z rumuńskim Rapidem Bukareszt
Kamil Grosicki (z prawej) wraz z kolegami z Jagiellonii zagra w Turcji sparing z rumuńskim Rapidem Bukareszt Fot. Wojciech Wojtkielewicz
Pierwsze treningi na zielonych boiskach w tureckiej Antalyi mają za sobą piłkarze żółto-czerwonych. W środę o godz. 16 polskiego czasu czeka ich jeden z pięciu zaplanowanych w Turcji sparingów. Rywalem będzie zespół rumuńskiej ekstraklasy - Rapid Bukareszt.

Zamierzam sprawdzić w tym meczu wszystkich zawodników, którzy nadają się do gry. Prawdopodobnie zestawię dwie różne jedenastki - zapowiada Michał Probierz, trener Jagi.

Wśród jagiellończyków zabraknie Piotra Klepczarka, który po ostatnich sparingach narzeka na drobny uraz. Oprócz niego nie wystapią także wciąż oszczędzany Brazylijczyk Maycon oraz Paweł Zawistowski, który będzie trenować indywidualnie.

- Dla Pawła wyjazd z nami jest formą rehabilitacji po ciężkiej kontuzji. Stopniowo będziemy mu zwiększać obciążenia treningowe, ale trzeba to robić z głową. Ważne, że jest z zespołem i ćwiczy w otoczeniu chłopaków z drużyny - uważa Probierz.

Śnieg zamienili na deszcz

Piłkarze mają dobre warunki do treningów. W Turcji temperatura o tej porze roku wynosi około 15 stopni. Jedynym utrudnieniem na wczorajszych zajęciach był obficie padający deszcz.
- W poniedziałek wieczorem, kiedy przyjechaliśmy była ładna, wiosenna pogoda, ale dzień później już się pogorszyła. Mimo to jakoś sobie radzimy. Oprócz treningów na boisku ćwiczymy także na siłowni - relacjonuje Probierz.

Żółto-czerwoni nie mają ustalonych stałych godzin zajęć. Wynika to z faktu, że nie wszystkie treningi są przeprowadzane na tych samych boiskach. Wczoraj ćwiczyli dwukrotnie o godz. 10 i 16, ale w kolejnych dniach może to wyglądać inaczej.

- Na pewno zachowamy częstotliwość i natężenie zajęć. Warunki mamy dobre i pozostaje tylko skupić się na pracy - dodaje Probierz.

Trwają ruchy transferowe

Tymczasem wciąż nie wiadomo co dalej z zawodnikami wystawionymi przez Jagę na listę transferową. Z testów w GKS Katowice wrócił już Łukasz Tumicz, ale nie znalazł tam uznania i wciąż szuka nowego pracodawcy. W lepszej sytuacji są Vahan Gevorgyan i Jacek Falkowski, którzy są na celowniku klubów z I ligi.

- Jeśli chodzi o Falkowskiego, to wiem, że był na rozmowach w Zniczu Pruszków i ustalał tam warunki - mówi Cezary Kulesza, prezes Jagiellonii. - Natomiast Gevorgyan od kilku dni trenuje z ŁKS Łódź i czekamy, aż ktoś stamtąd się odezwie - dodaje.

Nie ma natomiast przełomu w sprawie zawieszonego przez Polonię Bytom Rafała Grzyba. Wszystko wskazuje na to, że zawodnik trafi do Białegostoku dopiero latem.

- Nie zamierzam nic robić na siłę. Kiedy wcześniej dzwoniłem nawet cztery razy w ciągu dnia do prezesa Polonii, to nie odbierał telefonu. Zresztą nie będziemy płacić takich dużych pieniędzy, jak oni żądają za piłkarza, któremu wkrótce kończy się kontrakt - podkreśla Kulesza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny