[galeria_glowna]
Trener piłkarski i komentator stacji nc+ oglądał piątkowy mecz żółto-czerwonym z Cracovią Kraków, której w przeszłości był szkoleniowcem (przez moment pracował też w Białymstoku). - Zwycięstwo gospodarzy było jak najbardziej zasłużone, chociaż wywalczone w ostatniej chwili - uważa Białas.
Jagiellonia po meczu z Cracovią: Mamy dobry początek sezonu, chociaż niektórzy nas skreślali, Źródło: T-Mobile Ekstraklasa/x-news
W jego opinii to nie była łatwa potyczka dla drużyny Michała Probierza.
- Cracovia miała zero punktów i w odczuciu kibiców Jagiellonia była zdecydowanym faworytem. Oczekiwano łatwego zwycięstwo, a wtedy ciężko się gra - mówi komentator nc +. - Poza tym, przed spotkanie trener Probierz dostał upominki z okazji setnego spotkania w roli szkoleniowca białostockiego zespołu w lidze. Jego piłkarze na pewno chcieli uczcić jubileusz wygraną, a to czasami usztywnia zespół. I rzeczywiście, początek należał do gości, którzy prezentowali się lepiej i objęli prowadzenie - zaznacza.
Jaga pokazała w meczu z Pasami solidny futbol, prezentowany od początku rundy. Zawiedli za to przyjezdni spod Wawelu.
- Cracovia w spotkaniach z Górnikiem Zabrze i Legią mogła się podobać, mimo poniesionych porażek. Z Jagiellonią za bardzo chciała obronić prowadzenie, a potem remis. Cofała się coraz mocniej i grała zbyt nerwowo. Najgorsze dla drużyny Roberta Podolińskiego jest to, że jej piłkarze powielają błędy z poprzednich spotkań. Bramka na 2:1 dla białostoczan była kopią trafienia Legii w Krakowie. Fatalnie zachowują się obrońcy i defensywni pomocnicy. Cracovia ma problem, bo jeśli w następnej kolejce nie wygra z Koroną Kielce, to w klubie zrobi się bardzo nerwowo - prognozuje 65-letni szkoleniowiec.
To jednak zmartwienia Pasów. Z białostockiego punktu widzenia ważne jest to, że Jaga umie słabości rywali przekuć na gole.
- Z Lechią Gdańsk piłkarze z Białegostoku wykorzystali złe wejście rywali w mecz, w Bydgoszczy graczom Zawiszy w pewnym momencie zabrakło sił, a krakowian usztywniła presja, związana z koniecznością zdobycia punktów - kontynuuje nasz rozmówca. - Te słabości zostały przez białostoczan przełożone na bramki i punkty - zauważa.
Białas już w przedsezonowych prognozach mówił, że żółto-czerwonych jak najbardziej stać na skuteczną walkę o czołową ósemkę ligi i zdanie podtrzymuje.
- Oczywiście, trudno po trzech kolejkach mówić o sile poszczególnych drużyn. Na przykład Legia Warszawa płaci na razie stratą ligowych punktów za całkowicie dla mnie niezrozumiałe mieszanie składem przez trenera Henninga Berga - przekonuje Białas. - Ale z pewnością Jagiellonia zasłużyła dotychczasową postawą na miejsce w górze tabeli - przekonuje.
Okazja, by potwierdzić jego słowa nadarzy się już w najbliższy piątek, kiedy drużynę Probierza czeka trudna wyprawa do Górnika Zabrze. Ekipa z Górnego Śląska, podobnie jak nasza dyna, nie przegrała jeszcze żadnego meczu w tym sezonie.
- Widziałem mecz Górnika Na Legii. Punkt, zdobyty na boisku mistrza Polski ma swoją wymowę, ale bardziej był on wynikiem słabszej postawy warszawskiego zespołu niż siły gości. Jeśli Jagiellonia zagra z taką determinacją i konsekwencją jak dotąd, to nie wróci z Zabrza z niczym - kończy Białas.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?