Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Żalgiris Wilno w Mariampolu

Wojciech Konończuk [email protected] tel. 85 748 95 31
Żółto-czerwonych czeka dziś ostatni mecz kontrolny w gościnnej hali w litewskim Mariampolu
Żółto-czerwonych czeka dziś ostatni mecz kontrolny w gościnnej hali w litewskim Mariampolu Maciej Gilewski jagiellonia.pl
Żółto-czerwoni kończą w piątek zgrupowanie w Mariampolu. Ostatnim przeciwnikiem białostoczan w meczu kontrolnym będzie czołowa ekipa litewskiej ekstraklasy - Żalgiris Wilno.

Mamy trochę problemów, bo spora grupa zawodników narzeka na drobne kontuzje. Ale przy dużych obciążeniach treningowych i ćwiczeniach na sztucznej nawierzchni, takie rzeczy się zdarzają - mówi trener Jagi Tomasz Hajto.

W starciu z Żalgirisem nie wystąpią prawdopodobnie: Euzebiusz Smolarek, Tomasz Bandrowski, Dawid Plizga, Nika Dzalamidze i Adam Radecki. Na drobny uraz narzeka też Koreańczyk Kim Min-Kyun.

- Kim raczej już zagra, podobnie jak Brazylijczyk Romullo. Obaj nie wystąpili ostatnio z Atlantasem Kłajpeda, ale nie było sensu ryzykować ich zdrowiem. Na przykład Romullo był po 40-godzinnej podróży i jego gra nie miała większego sensu - dodaje opiekun żółto-czerwonych.

Fotografował śnieg

Ciekawostką jest to, że Brazylijczyk po raz pierwszy w życiu zobaczył śnieg.

- Nawet robił komórką zdjęcia - śmieje się Hajto. - Jeśli u nas zostanie, to będzie musiał szybko się do niego przyzwyczaić, bo start ligi wypadnie zapewne przy zimowej aurze - zaznacza trener Jagi.

Na obóz dotarł już Hiszpan Dani Quintana, który na treningach prezentuje się bardzo przyzwoicie.

- Robi dobre wrażenie, ale z wnioskami trzeba poczekać do meczów kontrolnych - zastrzega Hajto. - Poza tym przy finalizowaniu transferów musimy brać pod uwagę możliwości finansowe naszego klubu - dodaje.

Na razie najbliżej Jagiellonii wydaje się być Koreańczyk Kim, dobrze czujący się w grze kombinacyjnej. Także władze Jagiellonii wydają się być przekonane co do konieczności jego pozyskania.

Poprawić skuteczność

Piątkowy przeciwnik żółto-czerwonych - Żalgiris, wydaje się być najmocniejszy ze wszystkich rywali, z jakimi nasza drużyna zmierzyła się w Mariampolu.

- Bardzo dużo dał nam ostatni mecz z Atlantasem, który pozyskał podobno możnego sponsora i został poważnie wzmocniony - zauważa Hajto. - Ale skupiamy się na sobie. Naszą podstawową bolączką był dotychczas brak skuteczności liczę, że tym razem będzie pod tym względem lepiej - kończy Hajto.

Spotkanie z Żalgirisem rozpocznie się o godz. 10.30. Jeszcze w piątek nasza ekipa wróci do Białegostoku.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny