Spotkania z zespołami z dolnej części tabeli nam nie wychodzą, dlatego w zespole jest alarm i stan gotowości. Podchodzimy do Widzewa nie jak do ostatniej drużyny, tylko mobilizujemy się, jakby to był mecz z liderem - zapowiada Stokowiec.
Jego drużyna w tym sezonie tylko raz poradziła sobie w roli faworyta - we wrześniu pokonała na wyjeździe Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0. Dziś będzie okazja, żeby poprawić te statystyki, bowiem do Białegostoku przyjedzie outsider - zespół, który w bieżących rozgrywkach nie zdobył na wyjeździe nawet punktu.
- Ale Widzew w ostatnich spotkaniach zbierał całkiem dobre recenzje, dlatego czeka nas ciężki mecz i darzymy najbliższego przeciwnika sporym respektem - przekonuje Stokowiec.
Szkoleniowiec ma prosty plan na dzisiejsze spotkanie. Trzeba szybko strzelić gola, który spowoduje, że widzewiacy nie będą kurczowo trzymać się własnej połowy, tylko się otworzą i wtedy powinno już pójść łatwiej.
- Wiadomo, że najlepiej byłoby szybko otworzyć ten mecz. Zdobyta bramka na początku daje dużego kopa, co widzieliśmy choćby w naszym meczu z Wisłą. Jagiellonię wówczas trudno jest już zatrzymać - zaznacza opiekun żółto-czerwonych.
Choć to już 21. spotkanie w tym sezonie (nie licząc meczów pucharowych), to szkoleniowiec jest zadowolony z kondycji swoich zawodników.
- Nie widać po nas żadnego zmęczenia i ta liczba meczów wcale nam nie zaszkodziła. Wręcz przeciwnie, piłkarze lubią dużo grać. Wcześniej zadbaliśmy o odpowiednie przygotowanie i teraz zbieramy tego efekty - zauważa Stokowiec.
W składzie białostockiej drużyny nie powinno raczej dojść do większych roszad, w porównaniu do ostatnich dwóch spotkań. Nikt nie pauzuje za kartki i oprócz rekonwalescentów - Niki Dzalamidze, Jonatana Strausa i Jana Pawłowskiego, wszyscy są gotowi do gry.
Dzisiejsze spotkanie może być ostatnim w żółto-czerwonych barwach dla Alexisa Norambueny, któremu z końcem miesiąca wygasa kontrakt z klubem i na razie nic nie wiadomo na temat jego przedłużenia.
- Osobiście mam nadzieję, że to nie będzie jego ostatni mecz w Jagiellonii. Widzę Alexa w drużynie i przedstawiłem swoją opinię zarządowi klubu. Mam nadzieję, że będzie brana pod uwagę przy negocjacjach z zawodnikiem - mówi Stokowiec.
Szczególny mecz rozgrywać dziś będzie także Ugo Ukah, który przed przyjściem do Jagiellonii przez pięć lat bronił barw klubu z Łodzi. On, jak mało kto, doskonale wie na czym polega tzw. widzewski charakter i także przewiduje ciężką przeprawę.
- Takie mecze są bardzo trudne, bo jeśli prowadzi się grę, to interwencji w obronie może nie być zbyt wiele, a trzeba cały czas być skoncentrowanym - przyznaje stoper Jagi. - Wdrużynie rywali nie brakuje dobrych piłkarzy. Najgroźniejszy chyba jest Eduards Visnakovs, bardzo szybki i niebezpieczny napastnik. To podobny typ gracza jak Marcin Robak z Pogoni, przeciwko któremu grałem w ostatniej kolejce. Ale wówczas sobie poradziłem i liczę, że teraz będzie podobnie - dodaje Ukah.
Ewentualne zwycięstwo może zapewnić Jagiellonii miejsce w pierwszej ósemce przed zimową przerwą. Tym bardziej piłkarze powinni się postarać o pełną pulę.
- Wiadomo, że chcielibyśmy w dobrych nastrojach spędzić święta. Mówi się, że jesteś tak dobry, jak twój ostatni mecz. Dlatego chcielibyśmy, żeby kibice mieli w pamięci naprawdę dobry mecz w naszym wykonaniu - przekonuje Stokowiec.
Podobny cel mają jednak dzisiejsi rywale, którzy wcale nie zamierzają w Białymstoku pełnić roli turystów. Ewentualna zdobycz w meczu z Jagą w pewnym stopniu zamazałaby fatalne pół roku w wykonaniu łódzkiego zespołu. Widzew tylko w tym sezonie dziewięć razy przegrał na wyjazdach. Ostatni triumf na obcym boisku odniósł blisko czternaście miesięcy temu - 20 października 2012 roku pokonał w Gliwicach Piasta 2:1.
Dzisiejsze spotkanie Jagiellonii z Widzewem otworzy ostatnią kolejkę w tym roku. Spotkanie zostanie rozegrane na stadionie przy ul. Słonecznej. Początek o godz. 18. Telewizyjną transmisję przeprowadzą Canal + Family i Polsat Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?