- To był bardzo pożyteczny dla nas sparing. Przeprowadziliśmy sporo ciekawych akcji i mieliśmy kilka bardzo dobrych okazji podbramkowych. Warmia też grała piłką i spotkanie mogło się podobać - komentuje trener żółto-czerwonych Wojciech Kobeszko.
W drużynie gospodarzy wystąpiło kilku zawodników z pierwszego zespołu, w tym pauzujący w ekstraklasie za kartki Chilijczyk Alexis Norambuena.
- Aleks rozegrał dobre 45 minut i moi piłkarze mogli się od niego sporo nauczyć. Chodzi o ustawianie się w obronie, czy reakcje na określone zdarzenia boiskowe - dodaje Kobeszko.
Do przerwy przeważali białostoczanie, ale nie zdołali wykończyć żadnej z kilku groźnych akcji. Potem do głosu doszły Wilczki z Grajewo, które dwukrotnie poważnie zagroziły bramce Piotra Lipki.
W najgroźniejszej sytuacji jagiellończyków uratował Kosiński, wybijając piłkę z linii bramkowej. I to właśnie młody obrońca został bohaterem spotkania. W 90. minucie miejscowi wykonywali rzut rożny, po którym Kosiński posłał piłkę do siatki.
- Mimo zmiany całego, oprócz bramkarza, składu, w obu połowach nasza gra nie wyglądała źle. Do wytypowania pierwszej jedenastki jeszcze daleko, ale jakieś przymiarki już są. Chłopcy dobrze wykonują swoją pracę i z dotychczasowego przebiegu okresu przygotowawczego jestem zadowolony - kończy Kobeszko.
Wynik
Jagiellonia Białystok (ME) - Warmia Grajewo 1:0 (0:0). Bramka: 1:0 - Kosiński (90).
Jagiellonia (I połowa): Lipka - Butkiewicz, Szóstko, Radecki, Straus, Murawski, Malinowski, Kądzior, Milewski, Mackiewicz, Zapolnik.
Jagiellonia (II połowa): Lipka - Norambuena, Waszkiewicz, Kosiński, Józefiak, Kowalewski, Szymaniuk, Drażba, Grudziński, Jastrzębski, Zubowicz.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?