Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok: Trzeba się odwołać

Wojciech Konończuk
Ireneusz Trąbiński nie wyklucza, że wkrótce Jaga odwoła się od kary nałożonej przez trybunał
Ireneusz Trąbiński nie wyklucza, że wkrótce Jaga odwoła się od kary nałożonej przez trybunał Fot. Wojciech Oksztol
Wyrok Związkowego Trybunału Piłkarskiego przy Polskim Związku Piłki Nożnej zamienił degradację Jagi na dziesięć ujemnych punktów w przyszłym sezonie. Białostoczanie zastanawiają się, czy nie walczyć dalej.

Decyzję w tej sprawie podejmą władze Jagiellonii, ale będę je namawiał do złożenia odwołania - mówi mecenas Wojciech Wójcicki, który z ramienia klubu prowadził sprawę przed organami Polskiego Związku Piłki Nożnej.

Wójcickiego nie dziwi fakt, że czterech z dziewięciu członków trybunału było za utrzymaniem kary degradacji.

- Wiedzieliśmy, że jest nastawienie na wyrzucanie z ligi niezależnie od tego, czy korupcja dotyczyła pięciu czy pięćdziesięciu meczów. Tym większy nasz sukces, że udało nam się niekorzystne orzeczenie zmienić - uważa prawnik.

W futbolowej centrali Jaga nie może już dochodzić swoich racji i kolejną instancją jest Trybunał Arbitrażowy do spraw sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim. Właśnie tam niekorzystne dla siebie orzeczenie zdołał podważyć Widzew Łódź.

Nie abolicja, a amnestia

Wprzypadku białostoczan odwołanie jest też ważne z powodu zapowiadanej przez prezesa PZPN Grzegorza Latę na czerwiec abolicji. Jeśli wyrok wobec Jagi nabierze mocy prawnej, nie będzie o tym mowy.

- Abolicja w języku prawniczym to zaprzestanie ścigania. Zatem jeśli ktoś jest już osądzony, to może liczyć tylko na amnestię - wyjaśnia Wójcicki.

Zarząd klubu nie wyklucza złożenia odwołania, ale wstrzymuje się z jasną deklaracją do czasu otrzymania z PZPNpisemnego uzasadnienia orzeczenia trybunału.

- Wychodząc z obrad, powiedziałem, że skłaniam się ku odwołaniu. Teraz jednak z zaciekawieniem czekam na pismo z Warszawy - mówi prezes Jagiellonii Ireneusz Trąbiński.

Porównani do Zagłębia

Sternikowi żółto-czerwonych chodzi o wypowiedź przewodniczącego trybunału Krzysztofa Malinowskiego, który w ustnym uzasadnieniu stwierdził, że sprawa Jagi była podobna do postępowania wobec Zagłębia Lubin.

- Moim zdaniem, nic nas z Zagłębiem nie łączy. Lubiński klub do końca szedł w zaparte i negował swój udział w aferze korupcyjnej. Poza tym mecze, za które został zdegradowany, decydowały o awansie do ekstraklasy. Czyli było dokładnie odwrotnie niż w naszym przypadku. Ale jak już mówiłem, poczekajmy na uzasadnienie - dorzuca Trąbiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny