Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok. To nie będzie łatwe spotkanie

Jakub Laskowski [email protected]
Defensor Jagiellonii Jonatan Straus (z prawej) zapewnia, że słaby występ w Gdańsku tylko zmobilizował drużynę, która w piątek chce udowodnić swoją wartość
Defensor Jagiellonii Jonatan Straus (z prawej) zapewnia, że słaby występ w Gdańsku tylko zmobilizował drużynę, która w piątek chce udowodnić swoją wartość Piotr Hukało
Mecz z Lechią nam nie wyszedł. Musimy wymazać go z pamięci i skupić się na Łęcznej - mówi przed spotkaniem z Górnikiem obrońca Jagi Jonatan Straus.

Młodzieżowy reprezentant Polski zastąpił w Gdańsku na lewej stronie defensywy kontuzjowanego Piotra Tomasika i nie wypadł najlepiej, podobnie zresztą jak większość jego kolegów.

- Nie ukrywam, że zagrałem poniżej oczekiwań. Nie przypilnowałem Marco Paixao przy jego pierwszym trafieniu. Nie da się wygrać z takim zespołem jak Lechia, gdy dopuszcza się do łatwych pomyłek. Tak doświadczony rywal to wykorzystał - uważa lewy obrońca żółto-czerwonych.

W sparingach Górnik spisywał się świetnie

Błędy w obronie i nieskuteczność podopiecznych Michała Probierza pomogły gdańszczanom zasłużenie ograć białostoczan. Przed starciem z Górnikiem Łęczna jagiellończycy mają o czym myśleć.

- Rzeczywiście, jest dużo wniosków do wyciągnięcia - przyznaje Straus. - Nie uważam jednak, że dotyczą one tylko formacji defensywnej. Gdybyśmy otworzyli wynik wcześniej od Lechii, to spotkanie potoczyłoby się zupełnie inaczej. Mieliśmy za dużo słabych ogniw. Musimy już zapomnieć o starciu w Gdańsku, bo przed nami ciężkie spotkanie z Górnikiem - dodaje.

Słowa 22-latka nie są tylko kurtuazją. Zespół Franciszka Smudy podczas zimowych przygotowań nie przegrał żadnego z siedmiu meczów, tracąc w nich zaledwie dwa gole. Łęcznianie efektów pracy nie mogli zweryfikować w spotkaniu z Zagłębiem Lubin, które zostało przełożone ze względu na zły stan boiska w Lublinie.

Piłkarzy Górnika, podobnie jak Jagiellonii, martwi jednak fakt, że po dobrze przepracowanych obozach, trzeba trenować na sztucznej nawierzchni, bądź siłowni.

- My od lat nie mamy, gdzie ćwiczyć. Nie jest to od nas zależne - zauważa nasz rozmówca. - Wiadomo, że zawodnicy przyjemniej pracują w znakomitych warunkach, ale teraz musimy sobie z tym radzić. Nie możemy się usprawiedliwiać. Jesteśmy bardzo dobrze przygotowani fizycznie i postaramy się to udowodnić - dorzuca obrońca białostoczan.

Silna kolonia byłych jagiellończyków

W piątek przeciwko Jagiellonii w barwach Górnika może zagrać aż pięciu byłych zawodników białostockiego klubu. Jagiellońską przeszłość mają obrońcy - Adam Dźwigała i Dariusz Jarecki, pomocnicy Nika Dzalamidze oraz Łukasz Tymiński, a także napastnik Piotr Grzelczak.

- Z kilkoma z nich mam stały kontakt. Rozmawiamy na tematy piłkarskie i prywatne. Ostatnio spotkałem również innego piłkarza Górnika - Szymona Drewniaka, który liczy na udaną rundę. Nie będzie łatwo pokonać rywali - przekonuje Straus.

Jaka jest zatem metoda na najbliższego rywala?

- Przede wszystkim musimy zagrać swoje i wrócić do tego, co było naszą mocną stroną w wielu meczach minionej rundy, czyli szczelnej defensywy. Górnik ma zawodników szybkich i doświadczonych. Trzeba zwrócić uwagę na Grzegorza Bonina i Grzelczaka, dla których żadna piłka nie jest stracona - kończy Straus.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny