Lider wrocławian dochodzi do zdrowia po ciężkiej kontuzji, jakiej nabawił się w końcówce ubiegłego sezonu. W meczu z Polonią Bytom zaliczył już kilka minut, zmieniając Krzysztofa Wołczka.
- W Białymstoku też raczej nie zagram od początku, bo jeszcze nie jestem na to przygotowany - tłumaczy Mila. - Cieszę się, że trener powoli daje mi szansę, bo z każdym dniem czuję się pewniej i widzę, że moja forma idzie ku lepszemu - dodaje.
Śląsk podobnie jak żółto-czerwoni nieźle zaczął sezon. Gdyby nie pechowa porażka z Polonią Warszawa 2:3 (stracone dwa gole w doliczonym czasie gry), to wrocławianie mieliby na swoim koncie komplet zwycięstw.
- Oba zespoły grają bardzo ofensywnie, więc zapowiada się niezłe widowisko dla kibiców - przyznaje Mila. - Nie obawiamy się Jagiellonii, ale też nie lekceważymy, bo wiemy, jakie ma atuty - dodaje.
"Franek" zatrzymał czas
Były reprezentant Polski nie jest oryginalny w swoich ocenach i uważa, że siła Jagi tkwi głównie w ataku.
- Kamil Grosicki pokazał, że ma spory talent i jest w stanie ograć każdego obrońcę w lidze - tłumaczy Mila. - Ponadto jest jeszcze Tomek Frankowski, który udowadnia, że czas można zatrzymać, a nawet cofnąć, i wciąż bezbłędnie trafia do siatki - dodaje.
Pomocnik Śląska jest pod wrażeniem, że żółto-czerwonych nie załamały ujemne punkty, z którymi rozpoczęli sezon.
- Białostoczanie najgorszą robotę już wykonali, bo zostały im tylko trzy "oczka" na minusie. Niektóre drużyny wciąż mają zero na koncie i myślę, że teraz psychiczna przewaga jest po stronie Jagi - uważa zawodnik.
Nie będą kalkulować
W obozie wrocławian panuje jednak przekonanie, że sobotni mecz zostanie rozstrzygnięty na korzyść Śląska.
- Nie będziemy kalkulować i grać na remis. Nasz trener, zresztą dobrze znany w Białymstoku, Ryszard Tarasiewicz zawsze walczy o zwycięstwo i nie inaczej będzie tym razem - zapewnia Mila.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?