Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok. Runda się jeszcze nie zaczęła, a już jest sporo zmartwień

Jakub Laskowski
Jesus Imaz w spotkaniu ze Slovanem Liberec doznał kontuzji i jego przerwa może potrwać
Jesus Imaz w spotkaniu ze Slovanem Liberec doznał kontuzji i jego przerwa może potrwać Jagiellonia.pl
Niepokojąco zaczyna wyglądać lista kontuzjowanych w zespole Ireneusza Mamrota. Obecnie na zdrowie narzeka już czterech jego podopiecznych, a do inauguracyjnego meczu wiosną pozostały niecałe dwa tygodnie.

Sztab trenerski Żółto-Czerwonych, a zwłaszcza osoby odpowiedzialne za dyspozycję fizyczną piłkarzy, mają w Belek pełne ręce roboty. Do zmagających się wcześniej z urazami Andreja Kadleca i Michała Ozgi dołączyli niedawno Jesus Imaz i Bartosz Kwiecień.

Kibiców Jagiellonii najbardziej martwi kontuzja hiszpańskiego pomocnika. Imaz dołączył do białostockiego zespołu dopiero tydzień temu, nie zaaklimatyzował się w nim na dobre, a teraz czeka go przerwa od treningów i gry w meczach. 28-latka spotkał duży pech w sparingowej potyczce przeciwko Slovanowi Liberec (3:1). Od początku drugiej połowy tego spotkania Imaz otrzymał szansę debiutu, ale na boisku przebywał tylko osiem minut, po czym opuścił murawę z grymasem bólu.

Badania wykazały, że Imaza czeka trzytygodniowa przerwa w treningach, co oznacza, że Hiszpan może nawet nie wrócić na pierwszy mecz w lidze po zimowej przerwie.

- To jest ten sam uraz, który miał pod koniec rundy jesiennej jeszcze w Wiśle. Ta kontuzja mu się odnowiła i nie ma co ukrywać – to dla nas zła informacja - mówi Mamrot, cytowany przez oficjalny portal klubu.

W sytuacji Kwietnia, który również nie dotrwał do końca gry kontrolnej z czeskim przeciwnikiem, takiego zagrożenia nie ma. - Lada dzień wróci do zajęć z drużyną - informuje szkoleniowiec Jagi.

W tej chwili największym pocieszeniem dla białostoczan byłby jednak powrót Kadleca. Po odejściu Łukasza Burligi, jedynym zdrowym graczem występującym na prawej stronie defensywy jest Jakub Wójcicki. Problem w tym, że były piłkarz Cracovii ostatni raz na ligowych boiskach pojawił się w październiku.

- Przez dłuższy czas grałem z bólem i niestety doprowadziło to do tego, że kontuzja się pogłębiła - w meczu z Pogonią ścięgno Achillesa nie wytrzymało i się naderwało - przypomina Wójcicki. - Nie ma co ukrywać, że czuję jeszcze jakieś tam dolegliwości, ale zostałem uprzedzony, że tak to będzie wyglądało. Trenuję z zespołem i cieszę się z tego powodu, bo ten rozbrat z piłką trwał dość długo i zdążyłem się stęsknić za treningami - dodaje.

W środę jagiellończycy rozegrają trzecią grę kontrolną podczas zgrupowania w Belek, a ich rywalem będą Karpaty Lwów.

Jagiellonia od ponad 10 lat gra nieprzerwanie na najwyższym szczeblu ligowym w naszym kraju. W tym czasie do naszego miasta trafiło kilkuset piłkarzy. Niektórzy dzięki grze na Podlasiu się wypromowali i odeszli do wielkich klubów. Byli jednak też tacy, którzy delikatnie mówiąc nie zachwycili. Stworzyliśmy nasz subiektywny ranking.

Niueudane transfery Jagiellonii. Top 25 niewypałów transfero...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny