Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok - Puszcza Niepołomice 3:0

Tomasz Dworzańczyk [email protected] tel. 85 748 95 34
Maciej Gajos wraca do wysokiej formy. Młody pomocnik Jagi miał wielki wkład w awans białostockiego zespołu do 1/8 finału Pucharu Polski.
Maciej Gajos wraca do wysokiej formy. Młody pomocnik Jagi miał wielki wkład w awans białostockiego zespołu do 1/8 finału Pucharu Polski. Anatol Chomicz
Żółto-czerwoni nie mieli żadnych problemów z awansem do 1/8 finału Pucharu Polski. Podopieczni Piotra Stokowca pewnie pokonali na wyjeździe pierwszoligową Puszczę Niepołomice 3:0. Na białostocki zespół w kolejnej rundzie czeka znacznie bardziej wymagający rywal - Śląsk Wrocław.

Jestem zadowolony z gry mojego zespołu, jak i z wyniku. Stanęliśmy na wysokości zadania, wykonaliśmy plan i awansowaliśmy do kolejnej rundy. Moja drużyna na tym trudnym terenie zaprezentowała się bardzo przyzwoicie - mówi Stokowiec.

Szkoleniowiec białostockiego zespołu przed meczem zwracał uwagę na mobilizację i przestrzegał przed lekceważeniem niżej notowanego rywala. Jego piłkarze nie zawiedli i potraktowali potyczkę bardzo poważnie.

- Jestem zbudowany tym, co zobaczyłem. To był pełen profesjonalizm - podkreśla opiekun Jagi.
Mimo takiego podejścia, w pierwszej połowie żółto-czerwoni nie stworzyli sobie zbyt wielu okazji bramkowych. Najlepszą miał w zasadzie na samym początku Alexis Norambuena, jednak jego uderzenie zdołał odbić bramkarz Puszczy. Gospodarze zrewanżowali się dopiero tuż przed przerwą, kiedy po groźnym strzale Sebastiana Janika do wysiłku zmuszony był Jakub Słowik.
- Puszcza pokazała, że jest dobrze zorganizowana w defensywie. W pierwszej połowie ciężko było się przedostać pod ich bramkę - przyznaje Stokowiec.

Po zmianie stron zarysowała się już większa przewaga żółto-czerwonych, którzy przewyższali rywali nie tylko kulturą gry, ale też lepszym przygotowaniem fizycznym, co w upalnych warunkach miało spore znaczenie. Gospodarzy napoczął w 53. minucie Maciej Gajos, który po podaniu od Daniego Quintany znalazł się za linią obrony i technicznym strzałem przelobował bramkarza.

- Chcieliśmy jak najszybciej zdobyć tego pierwszego gola, ale udało się dopiero w drugiej połowie. Cieszę się, że miałem w tym swój udział - kwituje Gajos.
Niewiele jednak brakowało, by miejscowi doprowadzili do remisu. Po akcji Janika w porę interweniował Georgij Popchadze (niezły występ), który zablokował uderzenie z 10 metra Łukasza Nowaka.

To było już ostatnie zagrożenie, jakie stworzyli w tym meczu piłkarze beniaminka I ligi. Do końca to jagielończycy kontrolowali sytuację, dokumentując to kolejnymi golami. Najpierw po faulu w polu karnym na na Gajosie jedenastkę na bramkę zamienił Quintana. W ostatniej minucie swoje pierwsze oficjalnie trafienie w barwach Jagi zaliczył Mateusz Piątkowski, który w końcówce zmienił słabiej grającego tym razem Bekima Balaja.

- Bardzo się cieszę z tej pierwszej bramki i czekam na kolejne. Wiadomo, że napastnik jest od strzelania goli, a tego mi brakowało - przyznaje Piątkowski.

W kolejnej rundzie PP białostoczanie zmierzą się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Spotkanie zostanie rozegrane 22 października, lub 5 listopada.

Wynik

Puszcza Niepołomice - Jagiellonia Białystok 0:3 (0:0). Bramki: 0:1 - Gajos (53), 0:2 - Quintana (67-karny), 0:3 - Piątkowski (90). Sędziował: Adam Lyczmański (Bydgoszcz). Widzów: 700.
Puszcza: Stępniowski - Szymonik, Biernat, Lewiński, Mikołajczyk, Czychowski (53. Borovicanin), Rodin (71. Cholewiak), Strózik (46. Uwakwe), Janik, Nowak, Moskwik.
Jagiellonia: Słowik - Norambuena, Baran, Pazdan, Popchadze, Tosik, Grzyb, Kupisz, Quintana (70. Plizga), Gajos (82. Drażba), Balaj (78. Piątkowski).

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny