Choć szefowie Jagi ucinają dyskusje na temat przyszłości sztabu szkoleniowego, to w mediach pojawiło się nazwisko kolejnego trenera, który miałby od nowego sezonu przejąć zespół. Jak informuje "Przegląd Sportowy", oprócz Michała Probierza i Piotra Stokowca, tym razem rozważana jest także kandydatura Dariusza Pasieki.
- Nie komentuję tych rewelacji - odpowiada prezes Jagiellonii Cezary Kulesza, który wczoraj był zbyt zajęty, by porozmawiać o przyszłości klubu.
Wiadomo jednak, że w Jadze z utęsknieniem czekają końca sezonu. Wówczas nastąpi podsumowanie dotychczasowej pracy Tomasza Hajty i Dariusza Dźwigały.
To oznacza, że obaj szkoleniowcy wypełnią raczej kontrakty z klubem, które wygasają z końcem czerwca. Wtedy też zapadnie decyzja na temat ich przyszłości, ale też dalszej gry w Białymstoku niektórych piłkarzy. Lista tych, co nie spełnili oczekiwań, jest niestety, dość długa.
Proces formowania kadry na nowy sezon rozpoczęto w białostockim klubie już w tym tygodniu. Jako pierwsi pewni gry w nowych rozgrywkach w barwach Jagi są młodzi - Karol Mackiewicz, Bartosz Giełażyn i Jonatan Straus, z którymi klub przedłużył umowy. Cała trójka zasłużyła na angaż dobrą grą w Młodej Ekstraklasie.
- Z pozostałymi piłkarzami będziemy rozmawiać już raczej po zakończeniu rozgrywek - przyznaje Agnieszka Syczewska, rzeczniczka białostockiego klubu.
W Jagiellonii zapewne pojawią się w przerwie letniej także nowi zawodnicy. Jednym z nich może być Brazylijczyk Robson Chavez Santana, który wczoraj przyjechał na testy. 27-letni pomocnik występował m.in. w brazylijskich klubach takich jak np. Palmeiras i Figueirense. Oprócz tego bronił barw szwajcarskiego Neuchatel Xamax oraz irańskiego Tractor Tabriz.
Niewykluczone, że wróci też temat Bartłomieja Pawłowskiego, który do końca roku jest wypożyczony do Widzewa Łódź. Ten ostatni klub do końca czerwca ma zdecydować, czy skorzysta z prawa pierwokupu zawodnika (kwota odstępnego 200 tys zł). Na przeszkodzie może stanąć jednak zakaz transferów, orzeczony w minionym tygodniu wobec łódzkiego klubu przez komisję licencyjną. Wczoraj Widzew się od tej decyzji odwołał.
- To dość skomplikowana sytuacja i nie chciałabym zajmować stanowiska w tej sprawie. Poczekajmy na opinię komisji licencyjnej - kwituje Syczewska.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
