Nowy szkoleniowiec Żółto-Czerwonych nie robi problemów z długiego oczekiwania na lotnisku i kiepskiej aury, która przywitała białostoczan podczas pierwszego rozruchu na boisku.
- Przed przylotem mieliśmy bardzo intensywny trening i wiedzieliśmy, że piłkarze będą to czuli w nogach. Podróż i długie oczekiwanie na lotnisku na samolot nie wpłynęły na to, że nasz plan został zmieniony. Pogoda jest, jaka jest, ale zaczynamy normalnie pracować - zaznacza trener Nowak w wywiadzie dla telewizji klubowej Jagiellonii.
Żółto-Czerwoni będą rozpoczynać dzień na zgrupowaniu już o godzinie siódmej, a kończyć wieczornym spotkaniem taktycznym około godz. 21.30, czy nawet 22.
- Zaczniemy wprowadzać kilka elementów, które będą potrzebne piłkarzom, żeby zrozumieli sens tej gry, jaką chcemy im pokazać - dodaje szkoleniowiec Jagi.
W gronie 29 zawodników, którzy przygotowują się w Turcji do wiosennej części sezonu PKO Ekstraklasy nie ma leczącego kontuzję Bartosza Bidy. Młody napastnik liczy jednak, że wkrótce dołączy do kolegów.
- To już prawie koniec rehabilitacji i jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to nie powinienem stracić dużo z tego ważnego czasu jakim są zimowe przygotowania i uda mi się dolecieć do Belek - informuje Bida.
Obóz białostockiego zespołu w Turcji potrwa do 28 stycznia. W tym czasie zaplanowano rozegranie czterech spotkań kontrolnych. Pierwszym rywale drużyny trenera Nowaka ma być w sobotę - 15 stycznia węgierski zespół Mezokovesd-Zsory SE.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?