Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jagiellonia Białystok. Po remisie w Bielsku-Białej powiało optymizmem

Tomasz Dworzańczyk
Jednym z pozytywów meczu w Bielsku-Białej jest to, że białostocka defensywa spisała się dużo lepiej niż w kilku ostatnich spotkaniach
Jednym z pozytywów meczu w Bielsku-Białej jest to, że białostocka defensywa spisała się dużo lepiej niż w kilku ostatnich spotkaniach Jacek Drost
Żółto-czerwoni przerwali pasmo porażek i pokazali, że stać ich na lepszą niż dotychczas grę.

Odbudowujemy się i walczymy, żeby zacząć wygrywać. Jestem zadowolony z gry przez pierwsze 60 minut, może poza skutecznością, bo nie wykorzystaliśmy w tym czasie trzech bardzo dobrych sytuacji. Co prawda nie wygraliśmy, ale bardzo ważne, że nie przegraliśmy - mówi Michał Probierz, trener białostockiego zespołu.

Szkoleniowiec po czterech porażkach z rzędu szukał przyczyn słabszej postawy swoich podopiecznych. W końcu doszedł do wniosku, że piłkarzom bardziej niż trening, przyda się odpoczynek. To przyniosło efekt połowiczny, bo jagiellończycy przez pierwszą godzinę wyglądali bardzo dobrze, ale później jednak wyraźnie opadli z sił.

- Jeśli chodzi o samą końcówkę, to nie było tak źle. Mieliśmy dwie, trzy okazje na lepsze dogranie w pole karne. Jest jednak punkt odbicia po ostatnich porażkach. Morale zespołu wzrosło po remisie na trudnym terenie. Wróciliśmy do organizacji gry oraz dobrego grania - podkreśla Probierz.

To już coś i teraz zadaniem szkoleniowca jest pielęgnowanie i doskonalenie tego, co udało się wypracować w Bielsku-Białej. Na pewno dużym plusem było postawienie na szpicy na Karola Świderskiego, któremu tylko w tym jednym meczu udało się więcej razy wyjść na czystą pozycję, niż grającym dotychczas na „dziewiątce” Piotrowi Grzelczakowi oraz Fedorowi Cernychowi. Gdyby 18-latek zachował więcej zimnej krwi, to spokojnie zdobyłby trzy bramki i Jaga ten mecz by wygrała.

- Szkoda mi szczególnie tej sytuacji po podaniu od Przemka Frankowskiego, bo powinienem ją wykorzystać - przyznaje Świderski. - Przy tej drugiej, podanie Kostii Vassiljeva było trochę za mocne - tłumaczy.

Mimo to młodzieżowy reprezentant Polski udowodnił, że warto dać mu szansę w ataku w kolejnych spotkaniach. Ma to coś, co powinno cechować napastnika. W obliczu tego, że formy szuka Łukasz Sekulski, a kłopoty zdrowotne wyeliminowały Cernycha oraz Grzelczaka (ten ostatni ma już podjąć w tym tygodniu treningi), wydaje się, że Świderski powinien być opcją numer jeden na sobotnie starcie z Piastem Gliwice (godz. 20.30).

Sprawdziło się również ustawienie z Rafałem Grzybem na prawej obronie. Choć rywale strzelili gola po akcji w tym sektorze boiska, to jednak przez cały mecz dużo trudniej było im przebić się tą flanką i większość akcji prowadzili przeciwną stroną.

- Już kilka razy grałem na tej pozycji. Myślę, że w tym meczu nie wyglądało to najgorzej. Szkoda tylko, że straciliśmy głupiego gola i w efekcie dwa punkty. To, czy dalej będę grał na prawej defensywie, zależy od trenera - przyznaje Grzyb.

Kolejnym pozytywem meczu w Bielsku-Białej był Piotr Tomasik w roli lewoskrzydłowego. Okazało się, że nominalny obrońca spisał się w tej roli znakomicie.

- Jako skrzydłowy grałem przez pół przygody z piłką i to nie jest dla mnie nic nowego - kwituje Tomasik, który w końcówce zszedł z kontuzją stawu skokowego i jego występ w sobotę stoi pod znakiem zapytania.

Do plusów meczu z Podbeskidziem należy zaliczyć także rosnącą formę Bartłomieja Drągowskiego oraz powrót po kontuzji Marka Wasiluka. Ten ostatni nie rozgrywał może fenomenalnych zawodów, ale widać, że sama jego obecność na boisku dobrze wpłynęła na defensywę, która spisywała się dużo pewniej niż w kilku ostatnich meczach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny