Niewątpliwie bełchatowski teren jest dość specyficzny, ale nie możemy na to patrzeć. Trzeba spróbować przywieźć coś i stamtąd - mówi szkoleniowiec Jagi.
Białostoczanie z opóźnieniem weszli w sezon, gdyż ze względu na ostrą zimę przełożyli pierwsze wiosenne spotkanie ze Śląskiem Wrocław. Pewnym miernikiem ich obecnej formy był środowy ćwierćfinałowy mecz Pucharu Polski z Lechią Gdańsk, w którym padł remis 0:0.
- Na pewno ułatwiło nam to przygotowania do najbliższej potyczki, bo mogliśmy pograć na normalnej murawie - przyznaje Probierz. - Ostatnio taką okazję mieliśmy dwa tygodnie temu w Turcji - dodaje.
Między innymi z tego powodu sztab trenerski zdecydował, by nie wracać z Gdańska do Białegostoku, tylko przenieść się w rejony, gdzie zima nie dokucza aż tak bardzo. Wczoraj zespół udał się do Gutowa Małego, gdzie przygotowywać się będzie do meczu z Bełchatowem.
- Po meczu z Lechią żaden z zawodników nie narzeka na urazy i wszyscy powinni być do dyspozycji. Nie wiem, czy będą jakieś zmiany. Po to pojechało z nami 21 piłkarzy, żebyśmy mieli pole manewru - wyjaśnia Probierz.
Na pewno jednak nie zagra Mladen Kascelan, którego czeka pauza za żółte kartki. Czarnogórca zastąpi zapewne Hermes, który w Gdańsku rozegrał tylko pół godziny.
Serb ma sposób na Bełchatów
Na swoją szansę czeka także Vuk Sotirovic, który, wchodząc na ostatnie 10 minut spotkania w Gdańsku, zaliczył pierwszy od blisko trzech lat mecz w żółto-czerwonych barwach.
- Przeciwko Lechii zagrałem krótko, ale trener powiedział, żebym solidnie trenował i wówczas doczekam się dłuższych występów - mówi Serb. - Powoli przyzwyczajam się do nowego zespołu. Myślę, że koledzy przyjęli mnie dobrze. Kilku z nich znałem wcześniej i nie mam problemów z adaptacją w drużynie - dodaje.
Sotirovic wie, jak się pokonuje bramkarza PGE GKS. To jego gol dał jesienią zwycięstwo Śląskowi 1:0. Jak dotychczas jest to jedyna porażka ekipy Macieja Bartoszka przed własną publicznością w tym sezonie.
- Jeśli tylko trener zdecyduje się na mnie postawić, to zrobię wszystko, żeby powtórzyć ten wyczyn - zapewnia Serb.
W zdobyciu Bełchatowa Jadze sprzyjać będą kłopoty kadrowe rywali. Drużynę opuścili w przerwie zimowej Janusz Gol i Kamil Poźniak. Ponadto nie zagra pauzujący za kartki Łukasz Bocian, a w ostatnich dniach nie trenowali przeziębieni napastnicy - Paweł Buzała i Dawid Nowak.
Wisła ma szansę na lidera
Niewykluczone, że Jagiellonia nie przystąpi do jutrzejszego spotkania z pozycji lidera, bo żółto-czerwonych ma szansę wyprzedzić Wisła Kraków. Biała Gwiazda podejmie dziś o godz. 20 Ruch Chorzów i wystarczy jej punkt, by zepchnąć Jagę na drugie miejsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
