Wyniki
Wyniki
Jagiellonia Białystok - Orzeł Kolno 4:1 (2:1). Bramki: 1:0 - Kisiel (11), 1:1 - Brzeziński (18), 2:1 - Steć (45), 3:1 - Stachelski (50), 4:1 - Hryszko (90).
Jagiellonia: Majewski (46. Czapliński) - Hryszko (46. Plaga), Naliwajko (46. Grodzki), Mogielski, Sulkowski (70. Hryszko), Niedziela (15. Świderski), Kisiel (70. Murawski), Murawski (46. Komosa), Grudziński (46. Sulejmanow), Steć (70. Grudziński), Wójcik (46. Stachelski).
Wigry Suwałki - Vetra Wilno 1:3 (1:3). Bramka dla Wigier: Stasiak (32).
Wigry: Barwicki (46. Masłowski) - Bucholc, Rogoziński, Makarewicz, Bajko, Makuszewski, Drągowski (84. Wójcikowski), Rybkiewicz, Radzio, Kleczkowski (46. Świerzbiński), Stasiak (85. Pomian).
Zespół z Kolna przewyższał nas szybkością, ale oni są na innym etapie przygotowań. My jesteśmy bezpośrednio po zgrupowaniu, na którym pracowaliśmy głównie nad siłą i wytrzymałością - mówi Sławomir Kopczewski, trener młodej Jagi.
Strzelił gola do szatni
Mimo tych różnic żółto-czerwoni nie mieli problemów z efektownym zwycięstwem. Pierwsza połowa była dość wyrównana i wydawało się, że po strzałach Adama Kisiela dla Jagi i Roberta Brzezińskiego dla Orła - zakończy się remisem. W ostatniej minucie przed przerwą "gola do szatni" strzelił dla gospodarzy Michał Steć, który przelobował bramkarza gości.
- Michał rozegrał bardzo dobre spotkanie i zasługuje na szczególne słowa uznania - mówi Kopczewski. - Co do innych zawodników, to jeszcze bym się wstrzymał z pochwałami - dodaje.
Szkoleniowiec na początku drugiej połowy dość często upominał Bartosza Stachelskiego, który zamiast odegrać piłkę lepiej ustawionym partnerom, próbował w pojedynkę przesuwać się do przodu.
- Bartek jeszcze ma sporo nawyków juniorskich i czas najwyższy, aby się ich pozbył - tłumaczy Kopczewski.
Utalentowany napastnik pięć minut po przerwie podwyższył jednak na 3:1, trafiając do pustej bramki. Zasługę za tego gola należy przypisać Steciowi, który w pojedynkę oszukał obronę rywali.
Tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego bramkarza Orła po raz czwarty pokonał Michał Hryszko, ustalając wynik spotkania na 4:1.
- Ważne, że obyło się bez większych kontuzji. A że gra nie była jeszcze najładniejsza? Przyjdzie na to czas - podsumowuje Kopczewski.
Zanosiło się na pogrom
W litewskim Mariampolu Wigry przegrały 1:3 z Vetrą Wilno, czołowym zespołem tamtejszej ekstraklasy. Był to kolejny sparing, w którym suwalczanie zagrali w mocno okrojonym składzie.
- Vetra szybko strzeliła dwa gole i obawiałem się, że powtórzy się lanie, jakie ostatnio sprawił nam Widzew - przyznaje Zbigniew Kaczmarek, szkoleniowiec suwalczan. - Na szczęście później już było tylko lepiej, moi podopieczni pokazali charakter.
Jeszcze w pierwszej połowie kontaktową bramkę zdobył Łukasz Stasiak, szansę na wyrównanie zmarnował Maciej Makuszewski, a Vetra znowu zwiększyła przewagę.
W drugiej części Wigry nie wykorzystały kilku dogodnych okazji, a najlepszą - sytuację sam na sam z bramkarzem zmarnował Piotr Rybkiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?