W niedalekiej przeszłości najgłośniej było o Xavierze Dziekońskim, który zrobił furorę w zamykającym ubiegłoroczną część sezonu meczu Jagi z Górnikiem Zabrze (1:0). Na obóz w Turcji trener Bogdan Zając zabrał dużą grupę klubowej młodzieży, która robiła co mogła, by na dłużej zagościć a kadrze pierwszego zespołu.
Czytaj też:
Xavier Dziekoński - bramkarz Jagiellonii Białystok, który może zajść bardzo daleko
Bardzo dobrze spisał się Jakub Lutostański, który strzelił gola w meczu z Zagłębiem Lubin (2:1) i wywalczył rzut karny w starciu z serbskim Radnickim Nisz (3:0).
- Widzę przed nim dużą przyszłość. Kuba bardzo dobrze gra tyłem do bramki, nieźle głową. Ale wiele dobrego mogę powiedzieć też na przykład o Miłoszu Matysiuku. To znakomicie technicznie ułożony zawodnik - wylicza trener Karalus, spod którego ręki wyszło wiele pokoleń Jagiellończyków.
Dwa gole w starciu z juniorami Konyasporu było dziełem kolejnego z młodych graczy Żółto-Czerwonych - Macieja Bortniczuka.
- Cieszą gole, choć jest jeszcze sporo rzeczy do poprawy. Szkoda, że nie zdobyłem trzeciej bramki, bo ten dorobek wyglądałby bardziej okazale. Mogło być lepiej, ale nie ma sensu teraz nad tym się rozwodzić, po prostu trzeba pracować dalej - powiedział w rozmowie z klubowym portalem Bortniczuk. - To dla nas niesamowita szansa, żeby pokazać się z dobrej strony i zbierać doświadczenie dalej - dodał.
Czytaj też:
Sparingi. Juniorzy Jagiellonii pokonali Znicz Biała Piska
W Turcji solidnie pracowali i pokazywali się w sparingach także dobijający się do pierwszego zespołu Jakub Orpik i Jan Majsterek, a są przecież także młodzi piłkarze z akademii, którzy już mogli pokazać się na ekstraklasowych boiskach i wyrobić sobie solidną pozycję: Paweł Olszewski, czy Bartosz Bida.
- Nie wszyscy pojechali na obóz, jak chociażby Oliwer Wojciechowski, który wraca do kontuzji, a w mojej ocenie jest ogromnym talentem. Najważniejsze, żeby na tę młodzież stawiać, nie skreślać, gdy popełnia błędy i pielęgnować jej kreatywność - uważa Ryszard Karalus.
Zadowolony z pracy młodych zawodników w Turcji był szkoleniowiec pierwszego zespołu - Bogdan Zając.
- Pokazali potencjał i widać, ze drzemie w nich duży potencjał. Muszą teraz dołożyć do tego cierpliwość i wytrwałość w tym co robią - powiedział w rozmowie z Jaga TV trener Żółto-Czerwonych.
Oby zatem jagiellońskiej młodzieży nie zabrakło zapału do pracy i ambicji, a sztabowi szkoleniowemu - odwagi i wiary w jej umiejętności. A wtedy kibice białostockiego zespołu będą mieli wiele powodów do satysfakcji.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?