Jagiellonia Białystok. Ivan Runje przed meczem z Pogonią Szczecin: Będzie bardzo trudno wywalczyć miejsce w europejskich pucharach (WIDEO)

Żółto-Czerwoni przystąpią do spotkania w Szczecinie podrażnieni ostatnią porażką przed własną publicznością z Lechią Gdańsk (1:2). Brak punktów w tym starciu mocno zmniejszył szansę podopiecznych Iwajło Petewa w walce o podium PKO Ekstraklasy i awans do europejskich pucharów.

- Będzie bardzo trudno wywalczyć miejsce w europejskich pucharach, ale to tylko i wyłącznie nasza wina - uważa Runje. - Mimo że nie wszystkie wyniki układały się po naszej myśli, to atmosfera w drużynie cały czas jest bardzo dobra. Chcieliśmy wykonać krok do przodu i uratować ten sezon, ale ostatni mecz podsumował całą kampanię. W tym roku nie prezentujemy równej formy i to ostatnio było widać. Może po prostu nie zasłużyliśmy na więcej w tym sezonie.

CZYTAJ TEŻ: PKO Ekstraklasa. Wszystko jeszcze zależy od Jagiellonii. Z Portowcami liczy się tylko zwycięstwo

Jaga wciąż ma jednak matematyczne szanse na zajęcie czwartego miejsca, gwarantującego start w eliminacjach Ligi Europy. Zdaniem bułgarskiego trenera białostoczan wszystko jest w rękach jego podopiecznych. Spotkanie z Portowcami pokaże, którą drogą pójdzie Jagiellonia, i czy w zespole jest wystarczająco wiary w końcowy sukces.

- Wciąż mamy matematyczne szanse na zajęcie wyższych miejsc, bo rozegramy bezpośrednie mecze z drużynami, które są przed nami. Musimy najpierw być skoncentrowani i wygrać najbliższy mecz z Pogonią - tłumaczy Ivan Runje.

ZOBACZ: Jagiellonia Białystok. Jakie pozycje w zespole wymagają wzmocnienia na nowy sezon?

- To trochę dziwne, że dużo lepiej ostatnio nam się gra na wyjazdach. Nie wiem, czym to jest spowodowane. Chcemy kontynuować dobrą passę w delegacjach. Trzy mecze na obcych terenach dają więc nadzieję, że możemy jeszcze o coś powalczyć w tym sezonie - dodaje chorwacki stoper.

W środę kibice wybrali jedenastkę stulecia Jagiellonii. W gronie wyróżnionych znalazł się Ivan Runje, który stworzył duet środkowych obrońców z Litwinem Andriusem Skerlą.

- Jestem z tego bardzo dumny i mogę podziękować wszystkim, którzy oddali głos na mnie. To wyraz szacunku za włożoną pracę i wszystkie lata spędzone w Jagiellonii - kończy Runje.