Jagiellonia Białystok dokonała transferu. Brazylijczyk Diego Santos Carioca ostatnio występował w ukraińskiej ekstraklasie

Diego Santos Carioca jest wychowankiem Clube Esportivo Aimoré. W Brazylii bronił także barw Gremio Porto Alegre oraz Clube Esportivo Lajeadense.

Jak informuje oficjalna strona klubowa Jagiellonii Białystok w lipcu 2019 roku po raz pierwszy w zawodowej karierze opuścił Brazylię. Związał się umową z występującym w białoruskiej ekstraklasie FK Witebsk. Formalnie zawodnikiem tego zespołu był przez dwa lata, ale w praktyce spędził tam półtora roku, a to ze względu na kilkumiesięczne wypożyczenie do Szachtiora Soligorsk jesienią 2020 roku. Podczas pobytu na Białorusi uzbierał łącznie 57 występów w Wyszejszaja Liha (53 dla FK Witebsk, cztery dla Szachtiora), w których zdobył siedem bramek i zanotował 11 asyst. Do tego bilansu dorzucił pięć spotkań w Pucharze Białorusi (dwa gole i asysta). Z nim w składzie FK Witebsk kończyło zmagania na miejscach 13. i 12. (odpowiednio sezon 2019 i 2020). Może się pochwalić tytułem mistrza Białorusi z sezonu 2020. Końcowy triumf w tamtej kampanii białoruskiej elity piłkarskiej należał do wspomnianego już Szachtiora Soligorsk, w barwach którego jesienią 2020 roku nowy zawodnik Dumy Podlasia wystąpił czterokrotnie.

Przed startem sezonu 2021/2022 wychowanek Clube Esportivo Aimoré przeniósł się na Ukrainę, gdzie podpisał kontrakt z rywalizującym w tamtejszej ekstraklasie Kołosem Kowaliwka. Barw tego zespołu Diego Santos Carioca bronił od 21 lipca poprzedniego roku do momentu przerwania rozgrywek za naszą wschodnią granicą, co było związane z agresją zbrojną Rosji na Ukrainę. Do tej chwili Kołos zajmował 8. miejsce w tabeli (24 punkty), ze stratą 16 „oczek” do strefy medalowej. Nowy gracz Jagi rozegrał w tym sezonie 11 spotkań w Premier Liha, w których zdobył jedną bramkę. Ze swoim klubem rywalizował również w eliminacjach do Ligi Konferencji, w których Kołos odpadł w 3. rundzie po dwumeczu z kazachskim Szachtiorem Karaganda.

Brazylijczyk związał się z Żółto-Czerwonymi umową do końca tego sezonu. Będzie występował z numerem 15.

Próbowaliśmy ściągnąć zawodnika, który zwiększy rywalizację, ale jednocześnie zmieści się w naszym budżecie. Miejmy nadzieję, że Diego spełni oczekiwania, zarówno nasze jak i Kibiców. Mamy opcję przedłużenia współpracy z nim na kolejne sezony, jeśli się sprawdzi. Ryzyko zostało zatem zminimalizowane - mówi Łukasz Masłowski, dyrektor białostockiego klubu, cytowany przez oficjalny serwis Jagiellonia.pl